Marek Papszun niezadowolony po losowaniu ewentualnego rywala w eliminacjach do Ligi Konferencji. „Obie drużyny grają na Węgrzech”
2025-07-23 23:29:17; Aktualizacja: 1 dzień temu
Marek Papszun został zapytany o potencjalnych rywali Rakowa Częstochowa w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji. Trener „Medalików” zdradził, że nie jest zbytnio zadowolony z losowania.
Przed pierwszym meczem druga rundy wicemistrz Polski wie już, z kim się ewentualnie zmierzy w następnej serii. Będzie to Tarpieda-BiełAZ Żodzino lub Maccabi Hajfa. Z racji toczących się konfliktów zbrojonych w Białorusi i Izraelu obie drużyny są zmuszone grać na Węgrzech.
Mimo że na papierze jest to dobre losowanie, a do tego kraju nie jest zbyt daleko, Marek Papszun uważa inaczej.
– Co do dobrego wylosowania, to się tak tylko wydaje bezkontekstowo. My już się przymierzyliśmy do obu wyjazdów i oba będą podobne. Obie drużyny grają na Węgrzech i to jest daleko. Autokarem to nie jest wcale taka podróż wyśniona. To nie jest Žilina, tylko tam jest ponad 600 grubo kilometrów, prawie 700, a najbliższe lotnisko jest dwie godziny drogi, więc to się tylko tak wydaje, że to losowanie z punktu widzenia logistyki było dobre – stwierdził przed rywalizacją domową z MŠK Žilina.Popularne
Wypowiedź szkoleniowca „Medalików” spotkała się z dużą krytyką. Kibice zauważają, że dla przykładu nie tak dawno Legia Warszawa wybrała się w o wiele dalszą podróż i wygrała w Kazachstanie z Aktöbe FK 1:0.
***
OFICJALNIE: Gustav Berggren odszedł z Rakowa Częstochowa. Ruszył na podbój nowej ligi