Marek Papszun rozmawiał z nim przez półtorej godziny. „Zapytałem go o to za zgodą Michała Świerczewskiego”

2024-10-05 07:50:55; Aktualizacja: 2 godziny temu
Marek Papszun rozmawiał z nim przez półtorej godziny. „Zapytałem go o to za zgodą Michała Świerczewskiego” Fot. Lukasz Sobala / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Meczyki.pl

Raków Częstochowa w pierwszej kolejce Ekstraklasy mierzył się na wyjeździe z Motorem Lublin. Zbigniew Jakubas, a więc prezes oraz większościowy udziałowiec lubelskiego klubu, w rozmowie z Meczyki.pl zdradził, że po tym meczu doszło do całkiem długiego spotkania pomiędzy nim a trenerem rywali Markiem Papszunem. O czym wtedy dyskutowano?

Motor Lublin w poprzednim sezonie występował na pierwszoligowych boiskach, gdzie zajął czwartą lokatę w tabeli, która w ostatecznym rozrachunku zagwarantowała mu udział w barażach o awans do Ekstraklasy. Podopieczni trenera Mateusza Stolarskiego stanęli zatem przed szansą na przypieczętowanie powrotu do krajowej elity po 32 latach czekania.

Okazja ta nie została przez nich zmarnowana, gdyż najpierw w półfinale wyeliminowali oni Górnik Łęczna, a następnie w decydującym starciu pokonali Arkę Gdynia i tym samym zapewnili sobie bilet do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Motor na ten moment ma za sobą dziesięć rozegranych spotkań, za sprawą których zainkasował na swoje konto łącznie dwanaście punktów. Jest to efekt trzech zwycięstw oraz trzech remisów. Wróćmy jednak do pierwszej kolejki, gdzie beniaminek przegrał 0-1 na własnym stadionie z Rakowem Częstochowa.

Pojedynek z wyżej notowanym rywalem już na samym początku był oczywiście trudnym sprawdzianem, co potwierdził końcowy wynik. Drużyna z województwa lubelskiego nie zamierzała jednak się załamywać, a wręcz przeciwnie. Jak się okazuje, po końcowym gwizdku trener Marek Papszun odbył długą rozmowę ze Zbigniewem Jakubasem, który jest prezesem oraz większościowym udziałowcem Motoru.

Wszystko po to, by Motor mógł zaczerpnąć pewnych rad od jednokrotnych mistrzów Polski, o czym w rozmowie z Meczyki.pl opowiedział prezes Jakubas.

- Po meczu Motoru z Rakowem przez półtorej godziny rozmawialiśmy z trenerem Markiem Papszunem i zapytałem go wprost za zgodą Michała Świerczewskiego, co źle zrobiliśmy w tym meczu, co by nam poprawił. Powiedział o czterech elementach i to jest właśnie ta współpraca. W biznesie w normalnym świecie ludzie konkurują. Kiedy wchodzimy na boisko, już od tego momentu jesteśmy przeciwnikami, ale normalnie poza wspieramy się, wymieniamy się, bo albo zbudujemy tę polską piłkę taką, że będziemy z niej dumni albo będzie taka, jak jest. Raz się wygra raz się przegra - powiedział.

Motor już w sobotę zagra na wyjeździe z Lechem Poznań, natomiast Raków tego samego dnia zmierzy się w delegacji z Radomiakiem Radom.