Marek Papszun wprost: W ogóle nie byłem na to gotowy
2024-02-10 17:51:14; Aktualizacja: 10 miesięcy temuByły trener Rakowa Częstochowa Marek Papszun w rozmowie z „Piłką Nożną” wypowiedział się na temat poszukiwań nowego miejsca pracy.
Zdobywając dwa Puchary i Superpuchary Polski, a w końcu również tytuł mistrzowski z Rakowem Częstochowa, Marek Papszun wskoczył do ścisłej czołówki rodzimych szkoleniowców. 49-latek zdecydował się odejść z klubu po zakończeniu poprzedniego sezonu. Od tamtej pory media łączyły go z kilkoma stanowiskami.
Spośród zagranicznych klubów przez media przewinęły się takie nazwy, jak Dynamo Kijow, OFI Kreta czy Olympiakos. W międzyczasie pojawiały się informacje na temat potencjalnego objęcia przez niego reprezentacji Polski, Czech czy Łotwy.
W rozmowie z „Piłką Nożną” Papszun podkreślił, że choć chciałby spróbować swoich sił poza ojczyzną, to początkowo nie był przygotowany na podjęcie takiego wyzwania. To się jednak zmieniło. Popularne
- Odchodząc z Rakowa, miałem myśl, że zrobię sobie rok przerwy, ale gdyby pojawiła się propozycja nie do odrzucenia, zamierzałem podjąć nowe wyzwanie z marszu. Dziś już wiem, że to było niewłaściwe myślenie. Nie byłem w ogóle gotowy do podjęcia pracy w klubie zagranicznym. Nie chodzi tylko o kwestie odpoczynku, zadbania o siebie, mówię o wielu innych obszarach. Wchodząc do klubu zagranicznego, musisz być przygotowany. A ja nie byłem gotowy nawet na proces rekrutacji. Nie wiedziałem, jak wygląda, nie miałem menadżera - przyznał szkoleniowiec.
- Nie posiadałem też odpowiedniej dokumentacji. A jeszcze trzeba nauczyć się, jak swoją koncepcję przedstawić możliwie krótko i zrozumiale dla pracodawcy. Także w kontekście moich oczekiwań względem klubu. Dziś jest już inaczej, dobrze wykorzystałem ten czas, mocno zainwestowałem w siebie. Przygotowuję się do nowego wyzwania, pod tym względem jestem już na zupełnie innym poziomie - dodał Papszun (cytaty za: Sportowefakty.wp.pl).
Były opiekun zespołu Rakowa nie zaprzeczył temu, że faktycznie otrzymał sporo propozycji, ale wszelkie tematy były na różnym etapie zaawansowania. Jeśli chodzi o kierunek zagraniczny, w dwóch przypadkach decyzja o podjęciu współpracy miała już należeć do niego, ale nie zdecydował się podpisać kontraktu.