Marek Papszun z prztyczkiem w stronę władz Rakowa Częstochowa. „Musicie popytać inne osoby decyzyjne”
2025-11-30 17:53:13; Aktualizacja: 2 tygodnie temu
Po wyjazdowym zwycięstwie z Arką Gdynia 4:1 trener Rakowa Częstochowa Marek Papszun został zapytany o słabsze punktowanie przez zespół u siebie. Szkoleniowiec zasugerował, by... skierować to pytanie działaczy.
Raków Częstochowa pewnie wygrał z Arką Gdynia na jej stadionie 4:1. Dzięki temu triumfowi zespół prowadzony przez Marka Papszuna ma na koncie 26 punktów w tabeli Ekstraklasy, co daje czwarte miejsce.
Znaczną część tego dorobku częstochowska drużyna zgromadziła dzięki meczom wyjazdowym. Mowa bowiem o 18 „oczkach” przy ośmiu zdobytych w spotkaniach na swoim stadionie.
Jeden z dziennikarzy zapytał o to 51-latka po potyczce z przeciwnikiem z Trójmiasta.Popularne
- Pierwsze pytanie to nie do mnie. Musicie popytać inne osoby decyzyjne - powiedział krótko Papszun.
Stadion Rakowa to temat-rzeka. Nie od dzisiaj wiadomo, że w Częstochowie chcieliby dysponować o wiele lepszym obiektem. Doszło do mocnego spłycenia sprawy, ale słowa trenera trzeba traktować jako kamyczek do ogródka władz klubu.
Szkoleniowiec w czwartek otwarcie przyznał, że chce pracować w Legii Warszawa. Ta jednak wciąż nie dogadała się z szefostwem Rakowa. Na razie nie wiadomo, jak długo potrwa jeszcze cała ta sytuacja.
Na środę zespół ma zaplanowane spotkanie ze Śląskiem Wrocław w Pucharze Polski. Stawką będzie miejsce w ćwierćfinale.































