Marek Papszun znowu w Ekstraklasie? „Tylko ten klub”

Marek Papszun po przepełnionym sukcesami okresie w Rakowie Częstochowa postanowił zrobić sobie krótką przerwę, a następnie przejąć następny ciekawy projekt. Mistrz Polski ukierunkował się na zagraniczną przygodę.

49-latek może czuć się nieco rozczarowany. Na przestrzeni ostatnich miesięcy faktycznie łączono go z zagranicznymi klubami, ale brakowało jakichkolwiek konkretów. Większość tematów była jedynie spekulacjami, które nie miały zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością.

Do pewnego momentu całkiem poważnie oceniano szanse Papszuna na przejęcie reprezentacji Polski. On sam zgłaszał gotowość do podjęcia się tego trudnego zadania. Ostatecznie PZPN postawił na Michała Probierza.

Papszun pozostaje więc nadal na bezrobociu. Ostatnio coraz więcej mówi się o jego powrocie do Polski, a konkretniej do Rakowa Częstochowa.

Jego następca Dawid Szwarga osiąga rozczarowujące wyniki, co może doprowadzić do rozstania. 

- Rozmawiałem z osobą, która jest bardzo dobrze poinformowana w polskiej piłce, że Marek Papszun być może wróci do Rakowa. Taka opcja jest możliwa. Wróciłby na stare śmieci. Klub zna dobrze, właściciela i piłkarzy tak samo. Same plusy - ujawnił na kanale Meczyki.pl Janusz Basałaj.

W taką możliwość nie wierzy natomiast Mateusz Borek. Jego zdaniem jest w Polsce tylko jeden klub, który może zatrudnić Papszuna.

- Jeśli chodzi o Marka Papszuna, to z polskich klubów tylko Legia Warszawa - zaznaczył dziennikarz w programie „Moc Futbolu”.

- Jeśli chcesz otworzyć nowy projekt z pełną dyscypliną i oddaniem pełnych kompetencji sportowych. Bo wiadomo, że chciałby mieć wpływ na transfery, funkcjonowanie klubu, grupy młodzieżowe. Jest świetnym trenerem, dobrym psychologiem, ale ma szczęście, że trafił na młodego faceta, który jest bardzo zamożny i pozwolił mu na komfort w stylu: dzisiaj chce tego, jutro tamtego. W wielu klubach tego komfortu nie masz - wyjaśnił dziennikarz, nawiązując do współpracy trenera z właścicielem Rakowa, Michałem Świerczewskim.

- Na pewno mu Legia na to nie pozwoli, bo nie ma na to kasy. Lech na pewno nie, bo nie widzę tu synergii między Piotrem Rutkowskim - dodał.

Papszun przepracował na poziomie Ekstraklasy 135 spotkań, notując w nich 76 zwycięstw, 28 remisów i 31 porażek.