Marek Papszun wygrał w Rakowie Częstochowa wszystko, co jest możliwe. Z tego powodu wraz z końcem sezonu zapowiedział odejście z klubu. Na sam koniec jego podopieczni wywalczyli mistrzostwo Polski.
Teraz natomiast szkoleniowiec rozgląda się za nowym wyzwaniem. Do tej pory łączono go między innymi z Dynamem Kijów oraz Olympiakosem.
Na razie jednak niewiele z tego wynikło, dlatego musi on szukać dalej. Czy w tej sprawie dzieje się coś nowego? Na ten temat wypowiedział się sam zainteresowany w rozmowie z TVP Sport.
- Wszystko jest otwarte. Związałem się z zagraniczną agencją menedżerską (E.C.DIMITRIADIS S.R.O. – przyp.red.). Zacząłem działać dość późno, co komplikuje pewne sprawy. Wszystko jest możliwe, tych sygnałów o zainteresowaniu jest sporo. Dużo się dzieje, ale ja również nie mam jakiegoś wielkiego ciśnienia na to, by natychmiast podjąć pracę - stwierdził.
- Klarowne propozycje również są. Wszystko w każdej chwili może się zmienić. Dodatkowo często podczas negocjacji ewentualne podpisanie kontraktu rozbija się o kwestię długości umowy, infrastruktury. Pojawiają się detale, które potem okazują się kluczowe w osiągnięciu porozumienia lub jego braku... Na razie żadne rozmowy nie są bliskie finalizacji - dodał.
Cały wywiad można przeczytać w tym miejscu.
Marek Papszun prowadził Raków Częstochowa od 2016 roku.