Mariusz Jop chciałby tego transferu, Jarosław Królewski... niekoniecznie

2025-12-09 22:13:47; Aktualizacja: 1 godzina temu
Mariusz Jop chciałby tego transferu, Jarosław Królewski... niekoniecznie Fot. Jakub Gruca | 400mm.pl
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Meczyki.pl

Trener Mariusz Jop chciałby mieć do dyspozycji jeszcze jednego napastnika na dalszą część sezonu w Wiśle Kraków. Świadomy pragnienia szkoleniowca jest prezes Jarosław Królewski, ale... nie zamierza za wszelką cenę dążyć do jego zakontraktowania.

Zespół „Białej Gwiazdy” znalazł się w końcu na właściwej ścieżce do zameldowania w przyszłym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Świadczą o tym osiągane wyniki w rundzie jesiennej i zakończenie jej na pierwszym miejscu w tabeli z przewagą dziewięciu punktów nad rewelacyjną Polonią Bytom.

W takiej sytuacji należy zakładać, że w klubie skupią się zimą przede wszystkim na zatrzymaniu wszystkich kluczowych zawodników i ewentualnym dokonaniu wymiany wśród piłkarzy wyraźnie przegrywających rywalizację.

Niemniej jednak trener Mariusz Jop dał do zrozumienia na łamach „Gazety Krakowskiej”, że chciałby dysponować jeszcze jednym napastnikiem o nieco innej charakterystyce niż Ángel Rodado.

- Mówiliśmy już kilka razy o potrzebie wzmocnienia pozycji numer „dziewięć”. Chodzi o stworzenie sobie alternatywy w naszym sposobie grania. Chodzi o sprowadzenie wysokiego napastnika, który dobrze gra w powietrzu. Stworzyłoby nam to całkiem nowe możliwości. Szczególnie w sytuacjach, kiedy rywal broni nisko - powiedział szkoleniowiec.

Prezes Jarosław Królewski ma tego świadomość, ale nie będzie za wszelką cenę dążył do spełnienia życzenia trenera. Wpływ na to ma przede wszystkim trudność ze znalezieniem piłkarza, który byłby w stanie pogodzić się z byciem głównie zmiennikiem dla Rodado.

Dlatego finalnie tego typu gracz czy jakikolwiek inny nie musi trafić do lidera I ligi w połowie sezonu.

- Wisła ma specyficzną sytuację w ofensywie. Ściągnięcie do Wisły zawodnika ofensywnego, super jakościowego, i który pogodzi się z wizją bycia drugim wyborem, jest trudnym zadaniem - powiedział działacz w programie „I liga raport” na Meczyki.pl.

- Mamy kandydatów, ale to nie jest tak, że musimy jakieś transfery zrobić. Wiele rozmów jest otwartych, nie tylko z zawodnikami z I ligi, ale nikomu nie zaoferowaliśmy jeszcze kontraktu. Na ten moment myślimy tylko o Polakach - dodał.