Mariusz Jop przekonany. Ta dwójka będzie stanowić o sile Wisły Kraków

Przed hitowym meczem 13. kolejki I ligi z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza trener Wisły Kraków Mariusz Jop nieustannie liczy na to, że tacy piłkarze jak Mateusz Młyński oraz Igor Sapała na dłuższą metę odegrają ważną rolę w walce o awans do Ekstraklasy.

Konkurencja o podstawowy skład u „Białej Gwiazdy” zazębia się niesamowicie. Tyczy się to między innymi pozycji defensywnego pomocnika oraz na skrzydle. Z powodu braku miejsca w kadrze meczowej na przestrzeni trwającej kampanii często z kwitkiem byli odprawiani Młyński czy Sapała.

Aktualnie wspomniany duet ma kłopoty ze zdrowiem, ale dotychczas wyróżniał się w III-ligowych rezerwach. Należy też podkreślić, że jeszcze na początku zmagań za Kazimierza Moskala zaakcentowali swoją obecność w pierwszej drużynie.

Na konferencji prasowej padło pytanie o zawodników, mających na karku kolejno 23 i 29 lat. Według Mariusza Jopa nie należy nikogo z nich skreślać, choć kandydatów do udowodnienia swojej wartości jest tylu, że trudno wskazać moment na wykorzystanie przez nich swojej szansy.

Popularne

Previous

Liverpool wysłał prywatny odrzutowiec po Polaka. „Jürgen Klopp zaprosił mnie do swojego domu”

O tych słowach Dariusza Szpakowskiego jest głośno. Chodzi o Maxiego Oyedele

Szalony mecz reprezentacji Polski U-16 z Niemcami. Osiem goli

Był wielką nadzieją Legii Warszawa, teraz nie łapie się w drugiej lidze

121 meczów w Rakowie Częstochowa. Marek Papszun już go nie chce?!

Jacek Bąk domaga się powrotu tego zawodnika do składu reprezentacji Polski

Piotr Zieliński oczarowany reprezentantem Polski. „To będzie dobry grajcar. Wielkie umiejętności”

Trent Alexander-Arnold zdecydował. Powiedział „tak” nowemu klubowi

Next

– Oczywiście, że na nich liczę, są w kadrze pierwszego zespołu. Na razie są jednak kontuzjowani, a po drugie jest bardzo duża konkurencja akurat na tych pozycjach. Na pozycji skrzydłowego, czy tego skrzydłowego, który wchodzi do środka czy tego, który robi nam szerokość – podkreślił tymczasowy trener.

***

Mariusz Jop stanął w obronie zawodnika Wisły Kraków. „Trzeba przypomnieć to kibicom”

***

– Mamy pięciu, sześciu graczy razem z „Młynkiem”, więc nie da się zrobić tak, żeby byli wszyscy w dwudziestce na mecz. Tym bardziej w jedenastce, więc tutaj ta rotacja pewnie będzie, ale „Młynek” na razie musi czekać na swoją szansę. „Sapi” tak samo, ale najpierw musi się wyleczyć – dodał.

Mająca jeszcze trzy zaległe mecze do rozegrania Wisła musi stawić czoła liderowi I ligi. To spotkanie odbędzie się w piątek, 18 października o 20:30 przy Reymonta.

Ewentualna wygrana przesunie gospodarzy – przynajmniej na chwilę – z dwunastej na dziesiątą lokatę.

***

Dwóch zawodników Wisły Kraków zagra w rezerwach