Mariusz Misiura ma pretensje do PZPN-u. „Dostałem obuchem w głowę”

2024-10-06 11:33:59; Aktualizacja: 1 godzina temu
Mariusz Misiura ma pretensje do PZPN-u. „Dostałem obuchem w głowę” Fot. Artur Kraszewski / PressFocus
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Kanał Sportowy

Mariusz Misiura, który pewnie kroczy z Wisłą Płock po awans do Ekstraklasy, w rozmowie z Kanałem Sportowym podzielił się, że przez wiele lat zbierał trenerskie doświadczenie za granicą, jednak PZPN zupełnie tego nie docenił.

O Mariuszu Misiurze zrobiło się głośno za sprawą jego poczynań na ławce trenerskiej Znicza Pruszków. Najpierw awansował z nim do I ligi, a później spokojnie się w niej utrzymał, mimo że jego klub był skazywany na pożarcie.

Sprawiło to, że Warta Poznań chciała go zatrudnić jako następcę Dawida Szulczka i nawet podpisała z nim kontrakt, jednak nie wszedł on w życie ze względu na spadek klubu z Ekstraklasy.

Duże są jednak szanse na to, że wkrótce i tak zobaczymy Misiurę w elicie - latem objął Wisłę Płock, z którą pewnie kroczy po awans - po 12 kolejkach „Nafciarze” mają 27 punktów, co daje im aktualnie drugie miejsce w tabeli i miano jednego z faworytów do wywalczenia promocji.

Misiura udzielił wywiadu Kanałowi Sportowemu, w którym zdradził, że przez lata zbierał trenerskie doświadczenie za granicą. 42-latek chodził do szkoły trenerskiej w Niemczech, pracował w akademii Realu Madryt, odbył pięć staży w Benfice, a także cztery lata spędził w Chinach, jednak zupełnie nie zostało to docenione przez PZPN.

- Dało mi to wiele, choć kiedy w 2021 roku wróciłem do Polski i zapisywałem się na kurs UEFA PRO, to otrzymałem… 0 punktów za doświadczenie. Polski Związek Piłki Nożnej nie brał pod uwagę pracy za granicą. Było to dla mnie smutne, że poświęciłem dziesięć czy 12 lat, żeby się czegoś nauczyć w innych krajach i na dzień dobry po powrocie dostałem obuchem w głowę. Powiedziano mi, że dostanę się na kurs, dopiero jak osiągnę coś w Polsce. Objąłem Wartę Gorzów i utrzymaliśmy się w III lidze, mimo najmniejszego budżetu. Później trafiłem do Znicza – tam nieoczywisty awans i utrzymanie I ligi. Dzięki temu teraz przystępując do kursu, miałem tych punktów ponad limit. Cieszę się, że udało mi się moją wiedzę i doświadczenie przekułem na polskie podwórka. Ale to mnie nie zadowala. Jestem głodny. Chcę grać w europejskich pucharach, chcę zdobyć mistrzostwo Polski - zadeklarował szkoleniowiec Wisły Płock.

Cała rozmowa z Mariuszem Misiura dostępna jest tutaj.