Mariusz Piekarski o sytuacji Michała Karbownika: Będziemy się upierać co do pozycji

2022-04-04 14:28:39; Aktualizacja: 2 lata temu
Mariusz Piekarski o sytuacji Michała Karbownika: Będziemy się upierać co do pozycji Fot. Olympiakos
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Kanał Sportowy

Mariusz Piekarski, agent Michała Karbownika, w programie „Polacy pod Lupą” opowiedział o obecnej sytuacji swojego klienta w Olympiakosie, a także jego planach na przyszłość.

21-latek w październiku 2020 roku został sprowadzony przez Brighton & Hove Albion i zaraz potem wrócił do Legii Warszawa w ramach wypożyczenia. De facto do przeprowadzki doszło zatem zimą.

Polak w trakcie półrocznego pobytu rozegrał tylko jeden mecz, do którego na początku następnego sezonu dorzucił jeszcze jedno spotkanie. Zważywszy na ten fakt, zawodnik został wypożyczony.

Minuty zapewnić miał mu Olympiakos, ale jego sytuacja w greckiej ekipie nie wygląda zbyt kolorowo. Częściej występuje on w rezerwach aniżeli pierwszym zespole, dlatego w tym momencie trudno mówić o skorzystaniu z opcji kupna.

Mariusz Piekarski w programie „Polacy pod lupą” opowiedział o planach Michała Karbownika.

– Możemy mieć plany, ale musimy je skonsultować z Brighton. Olympiakos? Na pewno liczyliśmy na więcej – rozpoczął.

– Dostał troszeczkę szans, cztery mecze grał z rzędu w podstawowym składzie, w piątym wszedł z ławki, miał asystę. Później po kontuzji też trzy mecze pod rząd zagrał, nie przekonał trenera – podsumował.

– Gra na boku obrony troszeczkę go ogranicza. Uważam, że mógłby dać więcej w środku. I będziemy na pewno zmieniać klub. Nie wszystkie kluby widziały go na środku pomocy, ale będziemy się upierać. Taki jest nasz plan. Chce iść tam, gdzie będzie grał na środku pomocy, bo tam się odnajduje i najlepiej czuje – zaznaczył.

– Nie będziemy już kombinować z lewą czy prawą obroną, bo jak widać w Brighton się nie przebił na tej pozycji, w Olympiakosie się nie przebił na tej pozycji. Idziemy do klubu, który będzie widział Michała na środku pomocy, da mu przynajmniej więcej szans, aby się pokazał i udowodnił, że to jest jego pozycja – zakończył, zdradzając, że na brak zainteresowania piłkarz nie może narzekać.

Umowa Karbownika z „Mewami” wygasa dopiero latem 2024 roku.

[Dyskusja o Karbowniku od 30:13]