Mateusz Bogusz bohaterem meczu w MLS. Drużyna reprezentanta Polski bliżej awansu [WIDEO]
2024-10-28 08:35:26; Aktualizacja: 3 tygodnie temuSezon MLS wkroczył w decydującą fazę. Z polskich przedstawicieli nie zawiódł Mateusz Bogusz. Znajdujący się w wyjątkowo wysokiej formie gracz ofensywnej formacji w znaczący sposób przyczynił się do zwycięstwa Los Angeles FC nad Vancouver Whitecaps w ramach pierwszej rundy pucharowej (1/8 finału) o mistrzostwo rozgrywek.
LAFC wywalczyło miejsce na szczycie w Konferencji Zachodniej i jawi się jako jeden z faworytów do zdobycia trofeum. Po 34 meczach fazy zasadniczej drużyna uzbierała 64 punkty. Właśnie rozpoczęła rywalizację o dojście do finału z kanadyjskim zwycięzcą baraży o udział w drabince turniejowej.
Ekipa z Kalifornii wypełniła zadanie w 50 procentach. W pierwszym meczu 1/8 finału pokonała rywala 2-1. Przy obu trafieniach dla gospodarzy udział miał Mateusz Bogusz, uznawany przez większość kibiców za bohatera spotkania.
Najpierw w 28. minucie napastnik, tudzież ofensywny pomocnik wywalczył rzut karny, nabijając rękę jednego z przeciwników. „Jedenastkę” na gola zamienił Denis Bouanga.Popularne
W drugiej odsłonie „Czarno-Złoci” złapali więcej tlenu po podwyższeniu prowadzenia. Bogusz wyłożył piłkę do Cristiana Olivery, który strzałem z ostrego kąta pokonał bramkarza Whitecaps.
This build-up 🤌
— LAFC (@LAFC) October 28, 2024
Cristian Olivera smashes it home 🚀#LAFCvVAN 2-0 pic.twitter.com/ecQefeJEqN
Podopieczni Stevena Cherundolo mogą mówić o małym niedosycie, bowiem pozwolili sobie na stratę bramki. Tuż przed gwizdkiem oznaczającym koniec spotkania futbolówkę w siatce umieścił Ryan Gauld.
Włączając wywalczonego karnego, 23-letni Bogusz zanotował w tej kampanii Major League Soccer 15 trafień i osiem asyst na przestrzeni 33 meczów.
Pierwszy rewanż odbędzie się w nocy z 3 na 4 listopada.
Warto zaznaczyć, że będzie jeszcze drugie rewanżowe spotkanie (9 listopada o 05:00 czasu polskiego), które Los Angeles FC także zagra na własnym obiekcie, jak wszystkie rozstawione ekipy, które zajęły najwyższe miejsca w swoich konferencjach. Dopiero wtedy poznamy ćwierćfinałowego uczestnika.