Mateusz Borek o reprezentacji Polski: Przestańmy mówić, że jest jakaś hierarchia sportowa

2024-10-07 12:52:29; Aktualizacja: 2 godziny temu
Mateusz Borek o reprezentacji Polski: Przestańmy mówić, że jest jakaś hierarchia sportowa Fot. Kanał Sportowy [YouTube]
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Kanał Sportowy

Michał Probierz ponownie nie zaprosił na zgrupowanie reprezentacji Polski Kamila Grabary, mimo że ze względu na kontuzję wypadł Bartłomiej Drągowski. Na ten temat na antenie Kanału Sportowego wypowiedział się Mateusz Borek.

Jak wiadomo, polska piłka bramkarzami stoi i mamy kłopot bogactwa przy obsadzaniu tej pozycji w reprezentacji Polski.

W ostatnich latach „jedynką” był Wojciech Szczęsny, a aktualnie ma on bardzo godne zastępstwo w osobie Łukasza Skorupskiego czy też Marcina Bułki.

Obecnie większe kontrowersje niż to, kto stanie między słupkami reprezentacji Polski, budzi to, kogo zabraknie na zgrupowaniu, gdyż Michał Probierz konsekwentnie przy wysyłaniu powołań pomija Kamila Grabarę, który również uchodzi za bardzo utalentowanego golkipera.

Bramkarz Wolfsburga, który zaliczył świetne wejście do Bundesligi, zaproszenia na kadrę nie otrzymał, nawet gdy ze względu na kontuzję wypadł Bartłomiej Drągowski - Probierz zdecydował się na jego miejsce dowołać Kacpra Trelowskiego. Czy oznacza to, że obecnie sportowo lepszy od Grabary jest każdy z bramkarzy, którzy znaleźli się na zgrupowaniu reprezentacji, czyli Łukasz Skorupski, Marcin Bułka, Bartłomiej Mrozek oraz wspomniany wcześniej zawodnik Rakowa Częstochowa? Wątpliwości odnośnie tego ma Mateusz Borek, o czym mówił na antenie Kanału Sportowego.

– Znowu jest dyskusja na temat pewnej hierarchii na pozycjach. Cenię Trelowskiego i uważam, że jest w fajnej dyspozycji w tym sezonie. Może nawet jestem w stanie uwierzyć Kuciakowi, który twierdzi, że jest to najlepszy bramkarz polskiej ligi. I nie chce wracać do tematu Grabary, ale muszę to zrobić. No jak to jest? Wypada Drągowski, jest trener Dawidziuk na meczu z Bayernem, rozmawia z Grabarą i mówi „Czekaj na swoją szansę”. I co? Dzisiaj już Mrozek i Trelowski są przed Grabarą z Wolfsburga? – pytał dziennikarz.

– Przestańmy mówić, że jest jakaś hierarchia sportowa. Jest czterech bardzo dobrych bramkarzy i dwóch-trzech trenerowi pasuje, a ktoś nie z innych względów niż sportowe. Przestańmy robić z Grabary bramkarza numer siedem w Polsce – dodał Borek.

Dziennikarz już nie pierwszy raz porusza temat bramkarza Wolfsburga. Niedawno stwierdził, że obecnie grałby on w pierwszym składzie reprezentacji Niemiec, gdyby posiadał odpowiedni paszport.