Mateusz Borek o swojej euforii po bramce Roberta Lewandowskiego. „Niestety jestem psychicznie chory”
2025-03-23 08:27:22; Aktualizacja: 1 dzień temu
Reprezentacja Polski w piątek zawiodła i zaledwie 1:0 pokonała Litwę, ale Mateusz Borek trafienie Roberta Lewandowskiego skomentował z ogromnym entuzjazmem, co później wyjaśni na antenie Kanału Sportowego.
Reprezentacja Polski zmagania w eliminacjach do Mistrzostw Świata rozpoczęła w piątek od starcia z Litwą. Podopieczni Michała Probierza byli ewidentnymi faworytami tego meczu, bo w rankingu FIFA plasują się na 35 lokacie, a Litwini dopiero na 142 miejscu.
Eksperci oraz kibice oczekiwali pewnego i wysokiego zwycięstwa, a tymczasem „Biało-Czerwoni” mieli ogromne problemy z pokonaniem niżej notowanego rywala. Pomimo że goście też mieli swoje szanse, ostatecznie Polakom udało się wymęczyć wygraną 1:0 po bramce Roberta Lewandowskiego w 81. minucie spotkania.
Takie zwycięstwo kibicom nie przyniosło wiele radości - nalezy je traktować raczej jako uniknięcie kompromitacji i wypełnienie celu minimum, ale komentujący ten mecz Mateusz Borek po bramce kapitana reprezentacji Polski popadł w euforię, co widać na nagraniu udostępnionym przez TVP Sport.Popularne
„To była droga przez mękę reprezentacji Polski, ale w 81. minucie ten stadion ogarnia euforią!”
— TVP SPORT (@sport_tvppl) March 22, 2025
🎙️ Mateusz Borek w momencie strzału Roberta Lewandowskiego pic.twitter.com/OD6ga0Yj2j
Ze swojej reakcji komentator tłumaczył się na antenie Kanału Sportowego.
- Niestety jestem psychicznie chory, to muszę powiedzieć publicznie. W wieku 52 lat dalej mam, czasami zupełnie nieuzasadnioną, wiarę w polską reprezentację. Dalej udziela mi się w takich sytuacjach wielki patriotyzm przed mikrofonem i taki dziecięcy, chłopięcy entuzjazm, gdy Polska strzela bramkę - tłumaczył Borek.