Mateusz Borek zaskoczony: Przyjeżdżam tu 30 lat i nie poznaję tego kraju
2024-07-09 15:09:25; Aktualizacja: 4 miesiące temuMateusz Borek jest jednym z komentatorów w ramach EURO 2024. Dziennikarz doskonale zna kraj gospodarza, czyli Niemcy, ponieważ w przeszłości wiele razy komentował spotkania Bundesligi. Teraz opowiedział o atmosferze w nacji naszych zachodnich sąsiadów.
EURO 2024 powoli dobiega końca. Przy okazji najważniejszej imprezy piłkarskiej na Starym Kontynencie zostały już tylko trzy spotkania: dwa półfinały oraz wielki finał, który wyłoni nowego Mistrza Europy, ponieważ ten obecny odpadł z turnieju już na etapie 1/8 finału.
EURO w Niemczech to w pewien sposób powrót do starej koncepcji, ponieważ w 2021 roku spotkania odbywały się na terenie całej Europy, natomiast teraz walka o medale wróciła do jednego kraju.
W mediach pojawiało się wiele informacji na temat samej atmosfery, a także samej specyfiki kraju naszych zachodnich sąsiadów. Jednym z problemów jest migracja, na co uwagę zwracał ostatnio kończący karierę Toni Kroos.Popularne
- Naprawdę uważam, że to świetne, oczywiście potrzebujemy imigrantów. Myślę, że nie udało nam się okiełznać tej zasadniczo bardzo pozytywnej idei, którą popieram na tysiąc procent, bo to wspaniałe, gdy ludzie przyjeżdżają do Niemiec i są szczęśliwi, ale uważam, że po prostu jej nie doceniliśmy i koniec końców wymknęła się spod kontroli. Wśród Niemców jest procent, który nie robi nic dobrego nam i nie robi nic dobrego sobie. I tak samo jest z ludźmi, którzy tu przyjeżdżają. Jeśli nie możemy odróżnić jednych od drugich, to w końcu staje się to trudne. A wtedy wychodzi na to, że postawa Niemców wobec tej kwestii będzie zawsze bardzo podzielona, nawet jeśli podstawowa idea polegająca na tym, że przyjeżdżają ludzie, których oczywiście również potrzebujemy, jest wyjątkowa i słuszna. Niemcy nie są tym samym krajem, co dziesięć lat temu, kiedy wyjeżdżaliśmy - stwierdził.
W podobnym tonie na temat gospodarza EURO 2024 wypowiedział się na antenie Kanału Sportowego Mateusz Borek. Komentator jest zaskoczony tym, jak na przestrzeni lat zmienił się kraj.
- Ja do Niemiec przyjeżdżam od trzydziestu lat i nie poznaję tego kraju. To znaczy, nie mówię tylko o przemianie narodowościowej i tym, jak teraz wyglądają Niemcy. Jestem na przykład teraz pod Monachium i wspominając czasy, kiedy przyjeżdżałem na Bundesligę w latach dziewięćdziesiątych, to teraz w porównaniu z tamtym, jest bałagan. Jest brudno. 60-70 procent hoteli i recepcji nie mówi w języku niemieckim. Mnóstwo autostrad jest rozkopanych. Cały czas wypadki - dodał.