Mateusz Klich przegrał z drużyną Lionela Messiego. Nieoczywisty bohater, niczym w filmowym scenariuszu [WIDEO]

2024-05-19 07:29:56; Aktualizacja: 6 miesięcy temu
Mateusz Klich przegrał z drużyną Lionela Messiego. Nieoczywisty bohater, niczym w filmowym scenariuszu [WIDEO] Fot. YES Market Media / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

DC United z Mateuszem Klichem w podstawowym składzie walczyło dzielnie przeciwko doświadczonej „katalońskiej” armii, lecz ostatecznie to Inter Miami wyszedł zwycięsko. Bohaterem okazał się Leonardo Campana, który wszedł na boisko w doliczonym czasie drugiej połowy.

W spotkaniu 14. kolejki Major League Soccer naprzeciw siebie stanęły ekipy z Konferencji Wschodniej. Zdecydowanym faworytem widowiska toczonego na Florydzie byli oczywiście gospodarze, mogący liczyć na wsparcie Lionela Messiego, Luisa Suáreza, Sergio Busquetsa czy Jordiego Alby.

Wbrew pozorom oprócz zdecydowanie większego posiadania piłki to goście mieli więcej z gry, oddając więcej strzałów na bramkę. Model xG (spodziewanych goli) wyliczył nawet, że ekipa z Waszyngtonu powinna była zanotować co najmniej jedno trafienie.

Statystyki to jednak tylko liczby, o czym w sporcie niejednokrotnie można się przekonać. Jedyny gol padł dopiero w końcówce spotkania.

Bohaterem „Czapli” okazał się zmiennik, Leonardo Campana. Środkowy napastnik reprezentacji Ekwadoru wszedł na murawę w trzeciej minucie doliczonego czasu, a zaledwie sekundy później niepilnowany posłał silny strzał, po którym futbolówka odbiła się od poprzeczki i zatrzepotała w siatce.

Autorem ostatniego podania był wspomniany Busquets. Dzięki jednej z ostatnich akcji pojedynku Inter powrócił na pozycję lidera, lecz rozegrał co najmniej o jedno spotkanie więcej od pozostałych konkurentów.

Klich spędził na boisku pełen wymiar czasowy. Tuż przed końcowym gwizdkiem zobaczył żółtą kartkę. Wykreował trzy kluczowe podania, a przynajmniej po jednej z akcji DC United powinno było wyjść na prowadzenie.