Mateusz Wieteska otwarty na zagraniczny transfer. „Jestem wystarczająco dojrzały i przede wszystkim gotowy na to”

2021-06-03 07:13:51; Aktualizacja: 3 lata temu
Mateusz Wieteska otwarty na zagraniczny transfer. „Jestem wystarczająco dojrzały i przede wszystkim gotowy na to” Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Gianluca Di Marzio

Mateusz Wieteska z Legii Warszawa przyznał w rozmowie z Gianlucą Di Marzio, że chciałby w niedalekim czasie spróbować swoich sił w jednym z zagranicznych klubów.

Wychowanek „Wojskowych” przebijał się stosunkowo długo do seniorskiego zespołu z województwa mazowieckiego i został doceniony dopiero po jego opuszczeniu oraz rozegraniu bardzo udanego sezonu 2017/2018 w Górniku Zabrze.

Wówczas przedstawiciele Legii Warszawa zdecydowali się skorzystać z prawa do odkupienia środkowego obrońcy za 125 tysięcy euro.

Od tego momentu 24-latek stanowi stosunkowo pewny punkt stołecznego zespołu i dlatego z optymizmem patrzy na swój ewentualny zagraniczny transfer, o czym powiedział w rozmowie z Gianlucą Di Marzio.

- Nie ukrywam, że to jeden z moich celów. Mam 24 lata i jestem wystarczająco dojrzały i przede wszystkim gotowy na to, aby pokazać, że jestem zawodnikiem na poziomie europejskim - powiedział Mateusz Wieteska.

Wspomniany dziennikarz dodał, że polskiemu obrońcy zależy przede wszystkim na otrzymaniu oferty z Włoch lub Niemiec, gdzie mógłby odnaleźć się w ustawieniu z trzema defensorami.

- Bardzo lubię grać trójką w obronie. Bardzo dobrze odnajduję się w ustawieniach 1-3-5-2 i 1-3-4-3. Jest to inny sposób bronienia i poruszania się w obronie w porównaniu z czwórką graczy w linii defensywnej. Broniąc w trójkę zyskaliśmy na ofensywie i posiadaniu piłki. Kiedy grasz w Legii, nie możesz czekać, bronić się i kontratakować. To ty musisz kontrolować przebieg gry. Koniec końców broniąc w trójkę zawodnicy grający na bokach boiska schodzą niżej, przez co możemy powiedzieć, że praktycznie bronimy w 5, a nie w 4 - dodał 24-latek.

Wieteska nie cieszył się w pierwszej połowie sezonu zbyt dużym zaufaniem Aleksandra Vukovicia i zmagał z różnego rodzaju problemami zdrowotnymi. Po nastaniu rządów Czesława Michniewicza odzyskał nie tylko miejsce w składzie, ale także przestał być w mocny sposób krytykowany za swoją boiskową postawę.

Środkowy obrońca zakończył sezon na 26 rozegranych meczach i jednej zdobytej bramce.

Cała rozmowa Mateusza Wieteski z Gianlucą Di Marzio jest dostępna w języku polskim na GrandHotelCalciomercato.com.