Matías Nahuel Leiva już podpadł kibicom Śląska Wrocław [WIDEO]

2024-09-19 14:55:58; Aktualizacja: 1 tydzień temu
Matías Nahuel Leiva już podpadł kibicom Śląska Wrocław [WIDEO] Fot. Maccabi Hajfa [YouTube]
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Maccabi Hajfa | Twitter

W tym tygodniu Matías Nahuel Leiva przeniósł się ze Śląska Wrocław do Maccabi Hajfa. Izraelski klub opublikował w mediach społecznościowych powitalne wideo, na którym piłkarz pocałował jego koszulkę. Nie spodobało się to niektórym kibicom wicemistrza Polski.

Przedstawiciele Maccabi Hajfa spoglądali w kierunku Matíasa Nahuela Leivy od kilku miesięcy. Pierwsze informacje na ten temat pojawiły się pod koniec maja. Później sprawa ucichła, ale odżyła we wrześniu. Finalnie Izraelczycy zapłacili za 27-letniego zawodnika 2,5 miliona euro. Na taką kwotę opiewała klauzula odejścia w jego umowie z wicemistrzem Polski, ale kluby dogadały się poza nią.

W środę 15-krotny mistrz swojego kraju powitał skrzydłowego. W mediach społecznościowych opublikowano wideo. W pewnym momencie widać na nim, jak Nahuel Leiva całuje koszulkę nowego klubu.

Każdy ma inne podejście. Dla niektórych to niewiele znaczący gest wynikający z chwili. Duża grupa osób zwraca jednak na to większą uwagę, twierdząc, że na podobne ruchy wypada decydować się w momencie dłuższej przygody w danym klubie i faktycznego zżycia z nim, a nie w dniu... ogłoszenia transferu. Należy w tym miejscu założyć, iż Hiszpan raczej nie kibicował od dziecka Maccabi.

Na zachowanie zawodnika zwrócił uwagę jeden z użytkowników Twittera, który załączył klatkę z filmu. Pod wpisem pojawiły się komentarze innych fanów Śląska należące do grupy tych mniej subtelnych. Raczej im się ono nie spodobało.

„Tego akurat nie rozumiem, ale tak jak każdy chyba zauważył, typowy najemnik”;

„Najemnik”;

„Oczy mi się dopiero teraz otworzyły, wcześniej uważałem nazywanie go najemnikiem za przesadę. Mieliście racje chłopaki”;

„Czemu wszyscy nie moga miec takiej klasy i szacunku jak Erik Exposito” - to kilka bardziej kulturalnych.

Piłkarz dorzucił dużych rozmiarów cegiełkę do tegorocznego drugiego miejsca Śląska w tabeli Ekstraklasy, zdobywając w trakcie jej poprzedniego sezonu dziewięć bramek. W sumie trykot wrocławskiej ekipy założył 72 razy.