Transfer Icardiego do Paris Saint-Germain znacznie wyhamował jego karierę. Argentyńczyk stał się rezerwową opcją, notując niezadowalającą liczbę minut.
Oczywiście, w podbiciu Paryża nie pomógł mu trudny charakter. Wcześniej z tego powodu odszedł w nie najlepszej atmosferze z Interu Mediolan.
30-latek z Rosario szansę na odbudowę otrzymał w Galatasaray. Powietrze nad Bosforem mu przypasowało.
Dwukrotny król strzelców Serie A nie zaczął tureckiej przygody najlepiej. Z powodu urazów opuścił kilka spotkań, wywołując spore zwątpienie. W końcu jednak wrócił do zdrowia i momentalnie przypomniał o swoim talencie.
Sezon na tureckiej ziemi okrasił 23 golami, ośmioma asystami i mistrzostwem kraju. Mina jednak mu zrzedła, bo musiał wrócić na Parc des Princes.
PSG szuka drogi do rozstania. Wykorzystać próbuje to Galatasaray, które chce sprowadzić Icardiego na stałe.
Zainteresowanie przejawiają nim również zespoły z Serie A. Do listy chętnych dołączył potężny gracz.
Jak donosi Nicolò Schira, były członek akademii FC Barcelony otrzymał niezwykle atrakcyjną ofertę z Arabii Saudyjskiej. Ta zakłada trzyletni kontrakt i roczne zarobki rzędu 25 milionów euro.
Trzeci najskuteczniejszy zawodnik minionej edycji Süper Lig nie zamierza, przynajmniej na ten moment, przeprowadzać się na Bliski Wschód.
Niezmiennym priorytetem Icardiego pozostaje kontynuowanie kariery w Europie, niekoniecznie w Turcji.