Maxi Oyedele zderzył się ze ścianą? Niepokojące sygnały z Francji
2025-08-24 23:06:37; Aktualizacja: 3 godziny temu
Maxi Oyedele nie zdołał zadebiutować jeszcze w barwach RC Strasbourg. Na domiar złego na ostatnie spotkanie ligowe z FC Nantes (1:0) nie załapał się do kadry meczowej.
Wychowanek Manchesteru United zbierał wiele pochwał za postępy wykonywane w angielskim gigancie. Ostatecznie nie zdołał w nim zadebiutować i z różnym szczęściem radził sobie na wypożyczeniach do zespołów z niższych klas rozgrywkowych.
Dlatego ubiegłego lata postanowił definitywnie rozstać się z „Czerwonymi Diabłami” na rzecz dołączenia do Legii Warszawa, gdzie zaliczył całkiem imponujący debiutancki sezon. Wpłynęło to momentalnie na pojawienie się poważnego zainteresowania jego usługami, co zakończyło się transferem do Strasbourga za sześć milionów euro.
Bez wątpienia 20-latek, decydując się na transfer do francuskiego klubu, rzucił się na głęboką wodę, ponieważ konkurencja jest w nim bardzo duża. Wystarczy spojrzeć na fakt, że obecnie o dwie pozycje w centralnej części boiska walczy aż... ośmiu zawodników.Popularne
Wiele wskazuje na to, że Maxi Oyedele znajduje się na dziś w ogonie stawki graczy ubiegających się o miejsce w składzie. Co prawda pierwsze dwa mecze w tym sezonie - eliminacyjny w Lidze Konferencji oraz ligowy - przesiedział na ławce rezerwowych. Ale już przy okazji sobotniego pojedynku z FC Nantes zabrakło dla niego miejsca w kadrze.
Klub nie podzielił się żadnymi informacjami na temat zaistniałego stanu. Dlatego należy zakładać, że Maxi Oyedele nie zmaga się z żadnym urazem, a decyzja o pozostawieniu go na trybunach należała do trenera Liama Roseniora, który wolał postawić na dopiero co ściągniętego Rafaela Luísa z Benfiki, który dostał kwadrans w starciu z wymienionym wyżej przeciwnikiem.