Enrique odchodzi po zakończeniu sezonu, gdy wygasa jego umowa. Decyzję ogłosił pierwszego marca, od tego czasu trwa giełda nazwisk.
Jorge Sampaoli (Sevilla), początkowo faworyt kibiców i mediów, nie jest już rozważany jako kandydat do objęcia posady. Podobnie zresztą, jak inni znajdujący się na bardzo wstępnej liście trenerzy: Quique Setién, Phillip Cocu, Òscar Garcia, duet Robert Martínez-Thierry Henry czy nawet Jürgen Klopp. Można jednak przypuszczać, że ci szkoleniowcy wciąż będą pod stałą obserwacją katalońskich działaczy.
Obecnie nazwiska pozostały cztery: prowadzący Athletic Ernesto Valverde, Eusebio Sacristán z Realu Sociedad, Ronald Koeman z Evertonu i Juan Carlos Unzué, asystent Luisa Enrique. Faworytem wydaje się ten ostatni, o którym pozytywnie wypowiedzieć się zdążyli najważniejsi przedstawiciele drużyny. 49-letni Unzué zapewniłby niezwykle płynną zmianę, gdyż z Enrique pracuje od 2013 roku, najpierw jako asystent w Celcie, potem w Barcelonie, w której jako zawodnik grał w latach 1988-1990.