Właściciele drużyny z Neapolu prowadzą już od dłuższego czasu rozmowy z przedstawicielem reprezentanta Belgii w kwestii podpisania nowego kontraktu, bo obecny wygasa wraz z końcem trwających rozgrywek.
Początkowo włoskie media przekonywały, że 32-letni zawodnik otrzymał propozycję przedłużenia umowy do 30 czerwca 2022 roku z utrzymaniem obecnego poziomu wynagrodzenia.
Teraz dziennikarze „Tuttosport” uważają, że piłkarz dostał lepszą ofertę, która miałaby mu gwarantować pozostanie w klubie do zakończenia sezonu 2023/2024 i zarobki na poziomie czterech milionów euro na rok oraz objęcie funkcji menedżera Bari (właścicielem klubu jest prezes Napoli - Aurelio De Laurentiis) po zakończeniu kariery.
Dries Mertens podkreślał już wielokrotnie, że jest szczęśliwy w Napoli i chciałby w dalszym ciągu reprezentować barwy tego zespołu, ale mimo to nie zdecydował się do tej pory na złożenie podpisu pod jedną z przedstawionych mu propozycji.
Wspomniane źródło dodaje, że opieszałość doświadczonego piłkarza jest podyktowana oczekiwaniem na atrakcyjną propozycję ze strony jednej z drużyn występujących w Major Soccer League.
Z kolei „La Gazzetta dello Sport” przekonuje, że Belg znajduje się również w kręgu zainteresowania chińskich zespołów i jeszcze zimą ma otrzymać ofertę zapewniającą mu wynagrodzenie na poziomie 12 milionów euro za rok za dwa lata gry w Azji. Sam 32-latek zdradził jednak, że obranie przez niego tego kierunku zupełnie nie wchodzi w grę.
-
Mogę tylko powiedzieć, że chcę zostać w Napoli, ale teraz nie mogę powiedzieć nic więcej.
Na pewno nie widzę siebie grającego w innym włoskim klubie. Czułbym się
dziwnie, bo w Napoli czuję się jak u siebie w domu. Nie widzę też siebie grającego w drużynie z Chin czy Kataru. Jak
powiedziałem, mam nadzieję, że będę grał jak najdłużej w Europie na
najwyższym poziomie
- powiedział Mertens.
Poza nim szeregi Napoli może opuścić również José Callejón. Hiszpan także nie zdecydował się jeszcze na zawarcie nowego kontraktu z zespołem i wiele na to wskazuje, że latem zostanie wolnym zawodnikiem.
Obaj gracze trafili do ekipy ze Stadio San Paolo w lipcu 2013 roku. Belg rozegrał od tego czasu 290 spotkań dla „Partenopei”, w których strzelił aż 114 bramek, a to oznacza, że brakuje mu zaledwie jednego trafienia do wyrównania wyniku Diego Maradony, który zamierza pobić.
- Oczywiście myślę o rekordzie Maradony. Wszyscy o tym mówią! Jestem bardzo dumny z tego, że zbliżyłem się do takiego legendy jak Diego. Spotkałem go dwa razy, ale miało to miejsce w Neapolu i wiesz, jak to jest, wszyscy chcieli mieć z nim zdjęcie lub autograf - dodał Belg.
Natomiast jego klubowy kolega ma na swoim koncie 79 zdobytych goli i 72 zaliczone asysty w 313 występach.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
