Reprezentant Argentyny udowodnił w fantastycznym stylu, że przyznanie mu tytułu najlepszego gracza mającego roku nie jest wyróżnieniem otrzymanym na wyrost.
Najboleśniej o tym fakcie przekonał się bramkarz Mallorki, który musiał aż trzykrotnie wyjmować futbolówkę z siatki po uderzeniach 32-letniego zawodnika.
Dla Leo Messiego był to już 35. zdobyty hat-trick w barwach „Dumy Katalonii” w rozgrywkach LaLigi, co pozwoliło mu pod tym względem wyprzedzić Cristiano Ronaldo, który w latach 2009-2018 popisał się o jednym mniej trzykrotnym wpisaniem się na listę strzelców w meczach o punkty w szeregach Realu Madryt.
Pobicie tego wyczynu przez gwiazdora ekipy z Camp Nou pokazuje tylko, że i w 2020 roku będzie chciał na grudniowej gali organizowanej przez „France Football” zaprezentować się z siódmą Złotą Piłką w rękach.