Miał być gwiazdą Rakowa Częstochowa, a na razie grzeje ławę. Marek Papszun zabrał głos
2025-03-27 06:25:19; Aktualizacja: 3 dni temu
Wydawało się, że Leonardo Rocha będzie na wiosnę odgrywać w Rakowie Częstochowa pierwsze skrzypce, a tymczasem jest na razie jedynie zmiennikiem Jonatana Brauta Brunesa. Głos na temat portugalskiego napastnika na kanale NA WYLOT zabrał Marek Papszun.
Dosyć niespodziewanie, jesienią Leonardo Rocha stał się czołowym napastnikiem Ekstraklasy. Portugalczyk, który we wcześniejszych 40 występach w koszulce Radomiaka Radom zapisał na swoim koncie dziesięć trafień, w pierwszej części trwającego sezonu aż 11 razy wpisał się na listę strzelców w 17 ligowych spotkaniach.
Zimą 27-latek wzbudzał bardzo duże zainteresowanie na rynku transferowym, a rywalizację o jego podpis ostatecznie wygrał Raków Częstochowa, który wyłożył za niego 700 tysięcy euro. Wydawało się, że Rocha może zostać nową gwiazdą „Medalików”, a tymczasem Marek Papszun w rundzie wiosennej postawił na Jonatana Brauta Brunesa i norweski napastnik zaczął mu się za to odpłacać świetną skutecznością - w ostatnich trzech spotkaniach zanotował aż pięć trafień. Rocha musi się więc na razie zadowolić jedynie rolą zmiennika kuzyna Erlinga Haalanda - w sześciu występach uzbierał zaledwie 65 minut, a na swoim koncie zapisał asystę.
Na temat portugalskiego napastnika Marek Papszun wypowiedział się na kanale NA WYLOT.Popularne
- Leonardo Rocha przychodził z większymi oczekiwaniami co do gry. Natomiast przegrał rywalizację z Brunesem i musi pracować, żeby dostawać jak najwięcej szans. Podchodzi bardzo dobrze, mocno pracuje i wygląda coraz lepiej. Wierzę w niego, że nam pomoże i będzie się tutaj rozwijał. Mocno mu kibicuję, żeby strzelił bramkę, której potrzebuje. Ale nie ma nic lepszego niż rywalizacja na pozycji - stwierdził szkoleniowiec.