Miała być umowa marzeń, jest zakaz treningów, czyli ciemna strona transferów do Chin
2018-03-26 13:43:23; Aktualizacja: 6 lat temuKlub Dalian Yifang, będący własnością chińskiego konglomeratu Dalian Wanda, nie pozwala na grę sprowadzonemu zimą Mate Malešowi.
Dalian Wanda dodał klub do swoich aktywów sportowych pod koniec lutego, po tym jak sprzedał większość swoich udziałów w Atlético Madryt. Zaraz po tym dokonał trzech głośnych transferów, mianowicie sprowadził Yannicka Carrasco, Nicolása Gaitána oraz José Fonte. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że w lidze chińskiej w jednym zespole dopuszcza się obecność tylko trzech zagranicznych piłkarzy.
Poprzedni właściciel klubu, Yifang Group, na początku lutego zdecydował o pozyskaniu pomocnika HNK Rijeka, Mate Maleša. Jednokrotny reprezentant Chorwacji przeniósł się do Chin wraz ze swoją żoną i córką, parafując roczny kontrakt. Problem polega na tym, że pomocnik nie może brać udziału w meczach, ani treningach, bowiem byłby czwartym obcokrajowcem w składzie. Dlatego też klub zdecydował o całkowitym odsunięciu Maleša od zespołu.
Dalian Yifang podał, że piłkarz „nie przeszedł testów medycznych”, wskutek czego nie został zarejestrowany jako nowy gracz klubu. Prawnicy Chorwata oczywiście stwierdzili, że takie działanie ze strony Dalian Yifang jest niedozwolone i wystosowali oficjalne pismo w stronę klubu, aby ten przestrzegał zasad umowy.Popularne
W tej chwili nie wiadomo, jak rozstrzygnie się zaistniała sytuacja. Na razie o sytuacji piłkarza poinformował związek piłkarzy, FIFPro.