Michał Karbownik nie trafi na wypożyczenie do Legii. Negocjacje zakończyły się fiaskiem

Michał Karbownik, który w dalszym ciągu ma problemy z regularną grą - ostatnio w Olympiakosie, trafi po raz kolejny na wypożyczenie z Brightonu. Jego powrót do Legii jest na ten moment niemożliwy - informuje Interia.pl.

21-letni polski obrońca, występujący w greckim Olympiakosie, jeszcze do niedawna był łączony z powrotem w ramach wypożyczenia do Legii Warszawa. Agent piłkarza Mariusz Piekarski odbył w tym celu rozmowy z przedstawicielami warszawskiego klubu, które ostatecznie nie przebiegły pomyślnie.

Główną kością niezgody miał być plan Legii na dalszą karierę zawodnika. Brighton nie optowało za tym kierunkiem, chcąc znaleźć dla Polaka inne miejsce do gry niż Ekstraklasa.

Trudno powiedzieć, czy angielski klub wiąże jeszcze swoją przyszłość z polskim zawodnikiem, aczkolwiek chciałby, żeby poszukał on miejsca do regularnej gry. Piekarski ma pozostawać w kontakcie z kilkoma drużynami zainteresowanymi krótkoterminowym zakontraktowaniem wychowanka „Wojskowych”. Na ten moment nie wiadomo, o jakich klubach mowa.

Karbownik ma za sobą przeciętny okres na greckiej ziemi. Trzykrotny reprezentant Polski rozegrał dziewięć spotkań w pierwszej ekipie Olympiakosu, a więcej występów, bo dwanaście, zaliczył w drugoligowych rezerwach.

Zawodnik, mogący grać zarówno w obronie, jak i w pomocy, trafił w 2020 roku do Brighton wraz z Jakubem Moderem. Wychowanek Lecha Poznań odnalazł się w Anglii i zaliczył tam kilka bardzo udanych występów.

Zgoła inaczej prezentuje się przypadek Karbownika, który nie przekonał do siebie działaczy klubu, więc został wysłany na wypożyczenie do Grecji, gdzie ostatecznie również zawiódł.