Michał Pazdan z propozycją walki w oktagonie. Decyzja już zapadła

W Polsce gale freak-fightowe cieszą się naprawdę sporą popularnością - nawet wśród osób związanych ze światem sportu. Nie tak dawno przecież na ringu sprawdzili się Tomasz Hajto, Błażej Augustyn czy Piotr Świerczewski.

Jak się okazuje, do tego grona mogła dołączyć jeszcze jedna postać polskiej piłki.

Michał Pazdan, związany od lipca z trzecioligową Wieczystą Kraków, zdradził, że otrzymał kilka propozycji stoczenia walki na gali Clout MMA. Jedną z twarzy tej federacji jest Sławomir Peszko.

- Dostałem propozycję, ale nie idę w to. Nie rozmawiałem nawet o temacie finansów, bo najpierw dostałem pytanie, czy w ogóle chcę. Miałem dostać przeciwnika podobnego do mnie. Wiadomo, że i ja i Sławek Peszko byliśmy razem w Wieczystej, a on jest twarzą jednej z federacji. Dzwoniła do mnie jednak także inna osoba, w dodatku w tym tygodniu. Odpowiedziałem jednak, że nie chcę. Na razie w ogóle się w tym nie widzę i nie wchodzi to w grę - powiedział były reprezentant Polski w rozmowie z Canal+ Sport.

- Nawet za dzieciaka nie było tak, żebym chodził z chłopakami gdzieś się bić. Mieszkałem wprawdzie w Nowej Hucie, ale obserwowałem wszystko z boku. Nie byłem też kimś, kto próbowałby się lać na imprezach.

Rewelacja Mistrzostw Europy w 2016 roku skupia się zatem na grze w Wieczystej, która okupuje dopiero szóstą lokatę w tabeli. Jego doświadczenie ma pomóc klubowi z Krakowa awansować do drugiej ligi.

W tym sezonie Pazdan rozegrał już cztery spotkania.