Michał Probierz wytłumaczył powołanie piłkarza, które wzbudziło sporo pytań

2024-10-04 08:22:23; Aktualizacja: 21 minut temu
Michał Probierz wytłumaczył powołanie piłkarza, które wzbudziło sporo pytań Fot. FotoPyK
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Goal.pl

Selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz w rozmowie z Goal.pl wypowiedział się na temat powołania na październikowe mecze Ligi Narodów dla Jakuba Modera, który na co dzień trenuje w Brighton & Hove Albion.

Reprezentacja Polski 12 października zmierzy się w Lidze Narodów z Portugalią, by trzy dni później zagrać z Chorwacją. Z tą drugą walczyła o punkty już we wrześniu, ulegając jej wtedy 0:1 po bramce Luki Modricia.

Powołania do drużyny narodowej jak zawsze wzbudziły spore emocje. Jednym z wyborów, który je wywołał, było zaproszenie na zgrupowanie dla Jakuba Modera.

25-letni pomocnik ma na koncie 25 występów w koszulce z orzełkiem na piersi. Problem jest taki, że piłkarz, który swego czasu bardzo długo pauzował z powodu zerwania więzadła krzyżowego przedniego i komplikacji po pierwszej operacji, obecnie w ogóle nie gra.

W tym sezonie dostał od menedżera Brighton & Hove Albion Fabiana Hürzelera jedną szansę w Pucharze Ligi przeciwko Wolverhampton Wanderers. Przebywał wtedy na murawie przez 71 minut. W Premier League co najwyżej siedział na ławce rezerwowych.

Jak skomentował powołanie dla niego Michał Probierz?

- Kuba ma po prostu bardzo duży potencjał, a my potrzebujemy zawodnika, który dobrze czuje się z piłką przy nodze, potrafi ją rozegrać, potrafi się przy niej utrzymać. Wiadomo, że na dziś ma ciężko, bo nie miał okresu przygotowawczego i nie gra, ale nie stać nas na tracenie takiego potencjału piłkarskiego - przyznał selekcjoner w rozmowie z Goal.pl.

Szkoleniowiec odniósł się również do rzekomej sugestii lekarza Brighton, który miał dać do zrozumienia, że Moder zagrał z Francją w trakcie EURO 2024 z urazem, co miało wpływ na to, jak wyglądał w jego wykonaniu okres przygotowawczy do nowego sezonu.

- To kolejna nadinterpretacja. Jeśli zawodnik w trakcie meczu łapie uraz, to ja nie mam w oczach rentgena, by ocenić, jak jest poważny. Kuba grał do końca i nie miałem informacji, że gra z kontuzją. Chwała dla niego, że grał, natomiast mówienie, że wystawiliśmy kontuzjowanego piłkarza jest po prostu nieprawdą - podkreślił (cała rozmowa TUTAJ).