Michał Żewłakow zapowiedział niespodziewany transfer. O niego chodzi?!

2025-07-14 22:44:24; Aktualizacja: 3 godziny temu
Michał Żewłakow zapowiedział niespodziewany transfer. O niego chodzi?! Fot. Wojciech Dobrzynski / Legionisci.com / PressFocus
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Paweł Kiełbus [Twitter]

Michał Żewłakow zapowiedział przy okazji ostatniego wywiadu jeden transfer - niespodziankę. Nie można wykluczyć, że tajemniczą opcją dla uczestnika eliminacji Ligi Europy jest Ianis Hagi, co sugeruje zresztą Paweł Kiełbus.

- Trzy transfery, to skrzydłowy, szóstka i... ? Niespodzianka. Trzeba dać sobie troszkę marginesu na to, by ewentualnie zadziałać, bo mogą się wydarzyć różne rzeczy - powiedział cytowany przez portal Legia.net Michał Żewłakow przy okazji ostatniego wywiadu.

Legia Warszawa w tym momencie jest o krok od pozyskania Milety Rajovicia, który pobije rekord transferowy Ekstraklasy. Duńczyk przechodzi już testy medyczne i wkrótce ujrzymy go w Ekstraklasie. Potwierdzenia transakcji można spodziewać się jeszcze przed pierwszą serią gier.

Na tym przy Łazienkowskiej oczywiście nie poprzestaną. W kontekście szóstki padło nazwisko Damiana Szymańskiego. Skrzydłowy? To na razie zagadka, którą wkrótce uczestnik eliminacji do Ligi Europy powinien nam pomóc rozwikłać. A niespodzianka? Na myśl przychodzi Ianis Hagi.

Rumun obecnie pozostaje bez przynależności klubowej. Choć pierwszą ofertę z Warszawy miał odrzucić, to nie oznacza, że sprawa jest zamknięta. Na ten temat wypowiedział się zresztą na Twitterze Paweł Kiełbs.

„Mimo że podobno Ianis Hagi odrzucił ofertę Legii Warszawa, to jego temat nadal pojawia się na mediach. Głównie dlatego, że reprezentant Rumunii wciąż nie znalazł klubu. Według szkockiego serwisu "Inside Ibrox" 26-latek ma dwie realne opcje do wyboru - jeden z włoskich zespołów, tutaj najczęściej mówi się o Genoi, lub wspomnianą Legię. Na pewno Rangers FC z powrotem Hagiego nie przygarną.

Sam zawodnik chciał z byłym już zespołem przygotowywać się do sezonu. Szkocki potentat nie był jednak zainteresowany takim rozwiązaniem, ponieważ agenci Rumuna robili ciągle przymiarki pod możliwy powrót swojego klienta na Ibrox Park. Rangers wolą ten rozdział zamknąć i odciąć się od Hagiego.

Szkoci podkreślają, że reprezentant Rumunii może wybrać między grą o czołowe lokaty w Polsce a występami w czołowej lidze” - dodał.

Rumun rozegrał w poprzednim sezonie dla Rangers łącznie 32 spotkania, a w nich miał pięć goli i siedem asyst.