Miejsca w europejskich pucharach w Grecji rozdane, ale Świderski wciąż ma o co walczyć

W poprzednim sezonie ekipa z Pireusu ponownie zasiadła na tronie i w trwającej kampanii obroniła tytuł mistrzowski. Podopieczni Pedro Martinsa trofeum zapewnili sobie na siedem kolejek przed końcem zmagań w ekstraklasie.

Olympiakos w minionej serii spotkań pokonał PAOK 1:0. Tym samym Aris mógł zbliżyć się do drużyny, w której występuje Karol Świderski na dwa punkty, a mając w pamięci jeszcze jedną kolejkę, byłby na dobrej drodze do wicemistrzostwa kraju.

Klub nie wykorzystał jednak szansy, jedynie remisując z Panathinaikosem 0:0. Tym samym Polak i jego koledzy są już pewni drugiej pozycji w tabeli. Za tą dwójką znalazły się kolejno wspomniany Aris oraz AEK.

Podział miejsc w europejskich pucharach jest zatem jasny. W pierwszej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów zagra „Legenda”, a pozostała trójka powalczy o awans do fazy grupowej nowopowstałej Ligi Konferencji Europy, począwszy od drugiej rundy.

Tytułu króla strzelców może być również pewien Youssef El Arabi, autor 19 trafień. Świderski zgromadził na swoim koncie o 10 goli mniej od Marokańczyka, co i tak już teraz daje mu piąte miejsce w klasyfikacji. Przed nim znajduje się grupa trzech zawodników z 10 bramkami, zatem dwukrotny reprezentant biało-czerwonych ma realne szanse na wywalczeniem tytułu wicekróla strzelców.

Zmagania na greckich boiskach zakończą się 22 maja, kiedy to rozegrany zostanie krajowy finał, w którym Olympiakos zmierzy się z PAOK-iem. Tym samym nasz rodak może skończyć sezon z trofeum.