Mieli walczyć o awans, na razie są czerwoną latarnią pierwszej ligi

2024-08-18 10:33:56; Aktualizacja: 23 godziny temu
Mieli walczyć o awans, na razie są czerwoną latarnią pierwszej ligi Fot. FotoPyK
Norbert Niebudek
Norbert Niebudek Źródło: Transfery.info | TVP Sport

Polonia Warszawa po pięciu kolejkach bieżącego sezonu zajmuje ostatnie miejsce w rozgrywkach na zapleczu Ekstraklasy. Zamiast zapowiadanej walki o czołowe lokaty w tabeli, stołeczna drużyna musi znaleźć sposobu, aby jak najszybciej wyjść z kryzysu.

Zaledwie jeden zdobyty punkt w pięciu dotychczasowych spotkaniach. W dodatku tylko jeden strzelony gol przy ośmiu straconych. Taki dorobek sprawia, że Polonia Warszawa jest na ten moment czerwoną latarnią pierwszej ligi. 

Stołeczny klub popadł w spory kryzys, z którego musi się wykaraskać. W międzyczasie posadą trenera przypłacił Rafał Smalec.

- Cel jest jasny i jest nim pierwsza szóstka. Jesteśmy ambitni i dokonaliśmy zadowalających ruchów kadrowych. Teraz muszą się one przełożyć na wyniki - mówił były już opiekun warszawskiej drużyny w rozmowie na łamach TVP Sport na samym początku sezonu.

Tymczasem w czterech kolejnych meczach po inauguracyjnym spotkaniu ze Zniczem Pruszków (0:1) Polonia odnotowała bezbramkowy remis z grającą od 57. minuty Wisłą Kraków, a następnie poniosła trzy porażki z Arką Gdynia (0:3), Górnikiem Łęczna (1:3) oraz Miedzią Legnica (0:1).

Przed tą ostatnią wspomnianego Rafała Smalca zastąpił Grzegorz Lech, który tymczasowo sprawuje funkcję szkoleniowca drużyny. Wówczas przelała się czara goryczy, a właściciel klubu, Gregoire Nitot nie przebierał w słowach.

„Jestem ogromnie zawiedziony i zły. Po pierwsze przez naszych zawodników, którzy na boisku nie wykazują ducha walki, chęci zwycięstwa i są nudną drużyną bez charakteru, bez duszy. Po drugie przez naszego dyrektora sportowego, bo pozyskał nowych zawodników, a ci prezentują się słabo i znacznie poniżej oczekiwań. Po trzecie przez naszego trenera, który weryfikował tych piłkarzy i teraz nie wie, jak wykorzystać ich umiejętności i potencjał (szkoda mi jednak naszego trenera przez ten cały hejt, jaki zbiera się wokół niego od wielu miesięcy).

Zwiększyłem drastycznie budżet, płacę szaloną sumę dla Polonii z własnej kieszenie. Jestem bardzo rozczarowany (ale najbardziej denerwują mnie ci nienawistni »kibice«, którzy nigdy nie wspierają klubu. Publikują bez przerwy negatywne komentarze. Czuję zero wsparcia i solidarności w tych trudnych czasach dla klubu). Dla informacji - powiedziałem Rafałowi po meczu z Arką Gdynia, że jeśli w ciągu dwóch, trzech meczów nie będzie poprawy, to straci pracę” - pisał na Facebooku francusko-polski przedsiębiorca.

Polonia wciąż nie zatrudniła nowego trenera. Władze klubu muszą się streszczać, bo stołeczna drużyna, zamiast zapowiadanej walki o czołowe lokaty w lidze, jest póki co najgorszą w całych rozgrywkach.

Więcej na ten temat: Polska I liga Polonia Warszawa