Mijatović: Chciałem sprowadzić Téveza do Realu Madryt
2020-05-19 21:01:15; Aktualizacja: 4 lata temuW latach 2006-2009 za politykę transferową Realu Madryt w dużej mierze odpowiadał Predrag Mijatović. Czarnogórzec przyznał, że podczas pracy w hiszpańskim klubie mocno zabiegał o Carlosa Téveza.
Po przejęciu sterów na Estadio Santiago Bernabéu przez Ramóna Calderóna, Hiszpan swoją prawą ręką uczynił byłego zawodnika klubu, który w 1998 roku przesądził o zdobyciu Pucharu Europy. Czarnogórzec szybko zaznaczył swoją obecność i już jako dyrektor sportowy sprowadził do Madrytu Ruuda van Nistelrooya, Emersona czy Mahamadou Diarrę.
To właśnie dzięki Mijatovicowi, który współpracował wtedy z José Angelem Sánchezem, do „Królewskich” dołączyli później Pepe, Arjen Robben, jak również Jerzy Dudek. Jak się jednak okazuje, przez te ten czas 51-latkowi szczególnie zależało na pozyskaniu jednego gracza, a konkretnie Carlosa Téveza, który wtedy grał w Manchesterze United.
– Gdy był w Manchesterze United, rozmawialiśmy o tej możliwości, ale transfer nie mógł zostać zrealizowany z wielu powodów. Jego jakość i charakter idealnie wpisywały się w filozofię Realu. Jest urodzonym zwycięzcą, wojownikiem, zdobywa bramki, doskonale dogaduje się z kolegami... – zdradził na antenie Radia Villa Trinidad.Popularne
– W tamtym czasie chciałem sprowadzić go do Realu Madryt, a kiedy porozmawiałem z Carlosem, wszystko było jasne. On chciał tam grać – kontynuował.
– Niestety, tak jak to się dzieje często w piłce nożnej, kiedy jest się blisko celu, z jakiegoś powodu coś się psuje i tak właśnie się stało w tym przypadku – zakończył.
36-letni obecnie atakujący na Old Trafford spędził dwa sezony, podczas których w 99 meczach strzelił 34 gole i zanotował 14 asyst. W tym czasie Argentyńczyk wygrał Ligę Mistrzów i sięgnął m.in. po dwa tytuły mistrzowskie. Następnie grał on w Manchesterze City, Juventusie, Boca Juniors i Shanghai Shenhua, skąd w styczniu 2018 roku wrócił do „Genueńczyków”, gdzie gra do dzisiaj.
Z kolei Predrag Mijatović wraz z powrotem na fotel prezesa Florentino Péreza stracił stanowisko i aktualnie nie jest on związany z żadnym klubem.