Mikael Ishak spudłował z rzutu karnego. Ależ się to zemściło na Lechu Poznań [WIDEO]

2025-07-26 20:48:57; Aktualizacja: 11 godzin temu
Mikael Ishak spudłował z rzutu karnego. Ależ się to zemściło na Lechu Poznań [WIDEO] Fot. Canal+ Sport 3
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Transfery.info

Mikael Ishak mógł otworzyć wynik meczu Lecha Poznań z Lechią Gdańsk, ale nie trafił z rzutu karnego. Niewykorzystane sytuację się mszczą i tym razem nie było inaczej. Zaledwie kilka minut później na dwubramkowe prowadzenie wyszli gospodarze.

Kibice oglądający sobotnie spotkanie Lechii Gdańsk z Lechem Poznań już od samego początku nie mogą narzekać na brak emocji.

Bardzo szybko do siatki trafił Antonio Milić, ale arbiter nie zaliczył tego gola, wskazując chwilę później na wapno. Lechowi w tej sytuacji należał się rzut karny, ponieważ wcześniej faulowany był Mateusz Skrzypczak.

Do ustawionej na jedenastym metrze futbolówki podszedł niezawodny Mikael Ishak. Mimo strzeleckich umiejętności Szweda nie udało mu się jednak pokonać Szymona Weiraucha, który wyczuł zamiary rywala i świetnie obronił jego strzał.

Jak to już bywa, niewykorzystane okazje często się mszczą i ten mecz jest świetnym tego przykładem. Zaraz po pudle Ishaka do akcji wkroczył Tomáš Bobček.

Słowacki napastnik zanotował w krótkim odstępie czasu dwa trafienia i zapewnił swojej drużynie ogromny komfort. Taki wynik jest wielkim zaskoczeniem, ale z drugiej strony Lech ma jeszcze dużo czasu, by go odmienić.