Mila zmartwiony brakiem postępów w negocjacjach kontraktowych
2012-11-08 17:37:35; Aktualizacja: 12 lat temu Fot. Transfery.info
Kapitan zespołu Mistrzów Polski, Sebastian Mila, przyznał, że negocjacje z klubem odnośnie nowego kontraktu nie zmierzają w dobrym kierunku.
Na początku tego tygodnia w internecie można było znaleźć nieoficjalne wiadomości jakoby gwiazdor Śląska był na ostatniej prostej w drodze po nowy kontrakt (obecny wygasa wraz z końcem obecnego sezonu). Sam zawodnik uważa zupełnie inaczej.
- Jeśli chodzi o nowy kontrakt ze Śląskiem, to muszę przyznać, że się martwię. W kwestii finansów rzeczywiście nie ma między nami wielkich rozbieżności i myślę, że dojdziemy do porozumienia. Gorzej, jeśli chodzi o pozostałe szczegóły, który są dla mnie ważne. Tu już rozbieżności i różnice zdań są bardzo duże. Właśnie dlatego szczerze się o nowy kontrakt ze Śląskiem martwię.
Jak wiadomo, zawodnik wraz z klubem dali sobie czas do końca grudnia na ustalenie warunków nowej umowy. Po tym czasie kapitan Śląska będzie miał wolna rękę w wyborze nowego zespołu, a raczej nie będzie miał problemu z brakiem zainteresowania jego osobą.
Wydaje się, że zatrzymanie Mili w drużynie powinno być priorytetem dla zarządu Śląska, jednak jak pokazało poprzednie okno transferowe i sprawy Łukasza Madeja czy Piotra Celebana, we wrocławskim klubie nie wszystko jest tak oczywiste dla szefów Mistrza Polski, jakby się mogło wydawać.
Według nieoficjalnych informacji, głównym problemem jest długość proponowanego kontraktu. Pomocnik chciałby, żeby był on jak najdłuższy, być może nawet do końca kariery. Natomiast prezes Śląska Piotr Waśniewski obawia się, że 30-latek może po 1-2 sezonach popaść w marazm, a mimo to klub musiałby mu płacić wysokie wynagrodzenie. Wszystko ma się wyjaśnić do końca roku.