Miłe złego początki... Ajax Amsterdam lepszy od Jagiellonii Białystok [WIDEO]

2024-08-22 22:42:58; Aktualizacja: 2 godziny temu
Miłe złego początki... Ajax Amsterdam lepszy od Jagiellonii Białystok [WIDEO] Fot. Shane Winsser/SIPA USA/PressFocus
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Transfery.info

Ajax Amsterdam był ewidentnym faworytem dwumeczu z Jagiellonią Białystok i potwierdził to na boisku. Holendrzy nie pozostawili mistrzowi Polski złudzeń i wygrali to spotkanie 4:1.

Ten mecz wspaniale rozpoczął się dla Jagiellonii - na krótko rozegrano rzut różny i, przy odrobinie szczęścia, udało się dostarczyć futbolówkę w pole karne, którą uderzył Miki Villar. Z tym strzałem poradził sobie Remko Pasveer, który odbił przed siebie piłkę, ale dopadł do niej Adrián Diéguez i w piątej minucie otworzył wynik spotkania.

Niestety, „Duma Podlasia” nie cieszyła się długo z prowadzenia. Już w dziewiątej minucie do wyrównania doprowadził Chuba Akpom, którego doskonałym podaniem obsłużył Steven Berghuis.

Po tej bramce inicjatywę przejęła holenderska drużyna. Z bardzo dobrej stron pokazywał się 19-letni Mika Godts, co zwieńczył trafieniem w 28. minucie. Devyne Rensch wrzucił piłkę na długi słupek, a Belgowi pozostało jedynie dopełnić formalności strzałem głową.

Po rozpoczęciu drugiej połowy bardzo blisko podwyższenia wyniku był Carlos Forbs, bo gdyby nie noga Auréliena Nguiamby, to na tablicy wyników widniałoby już 1:3.

Co się odwlecze, to nie uciecze... W 61. minucie prowadzenie Ajaksu podwyższył Akpom, który dobił piłkę po uderzeniu Kennetha Taylora.

Kilka minut później Anglik miał już na koncie hat-tricka, bo pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Diégueza.

W 77. minucie podyktowano kolejną „jedenastkę” dla Holendrów, tym razem po nieudanym wślizgu Darko Czurlinowa. Do piłki podszedł bohater pierwszej połowy spotkania, czyli Mika Godts, ale nie zdołał zapisać na swoim koncie kolejnego trafienia - lepszy w tym starciu okazał się Sławomir Abramowicz.

Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i wydaje się, że kwestia awansu do Ligi Europy jest już rozstrzygnięta. Jagiellonię jesienią czekają najprawdopodobniej starcia w Lidze Konferencji.