Minuta ciszy przed meczem Ruchu Chorzów w Pucharze Polski zakłócona, ale... Ta sytuacja wywołała spore emocje

2024-12-04 15:47:53; Aktualizacja: 9 godzin temu
Minuta ciszy przed meczem Ruchu Chorzów w Pucharze Polski zakłócona, ale... Ta sytuacja wywołała spore emocje Fot. TVP Sport
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: TVP Sport | X

Decyzją Polskiego Związku Piłki Nożnej wszystkie odbywające się w tym tygodniu mecze pucharu kraju poprzedza minuta ciszy ku pamięci zmarłego Lucjana Brychczego. Przed starciem pomiędzy Unią Skierniewice a Ruchem Chorzów została ona zakłócona, chociaż... pojawiają się komentarze, że nie zrobiono tego celowo.

Legendarny Lucjan Brychczy zmarł w nocy z niedzieli na poniedziałek. 90-latek jest ikoniczną postacią dla Legii Warszawa, w której spędził całą swoją karierę, ale również bardzo ważną dla całego rodzimego futbolu. Z uwagi na to rozgrywane w tym tygodniu spotkania Ekstraklasy, I ligi i Pucharu Polski poprzedza minuta ciszy.

We wtorek przed meczem z Wisłą Kraków zakłócić ten moment postanowili kibice Polonii Warszawa. Niestety w środę doszło do podobnej sytuacji przy okazji starcia Unii Skierniewice z Ruchem Chorzów.

Gdy spiker zarządził chwilę ciszy, sympatycy „Niebieskich” dalej śpiewali, co robili już wcześniej.

Wyszło średnio, natomiast w serwisie społecznościowym X pojawiły się pewne komentarze wytłumaczenia.

„Przecież nikt nawet na sektorze nie słyszał tego komunikatu o minucie ciszy, byliśmy w trakcie odśpiewywania naszego hymnu. Trzeba być ignorantem, żeby szukać w tym jakiejś celowości, tym bardziej że Brychczy to był kibic Ruchu i nawet oficjalny profil złożył kondolencje”;

„Ruch zawsze na wyjście piłkarzy śpiewa hymn, podobnie jak u was śpiewany jest Sen o Warszawie. Nikt nie będzie w połowie przerywał hymnu, bo sędzia nie ma wyczucia i nie poczekał 30 sekund z minutą ciszy”;

„Ktoś zrobił minutę ciszy w samym środku hymnu i dlatego tak wyszło Brychczy był kibicem Ruchu, który grał w Legii przez ustrój. Nie było to intencjonalne” - można przeczytać.

Ostatnio przed spotkaniem Ruchu z Odrą Opole nie było minuty ciszy w hołdzie Janowi Furtokowi, a więc legendzie GKS-u Katowice. W tej sprawie również pojawił się dwugłos. Nie brakowało opinii, że gdyby ją zarządzono, reakcja kibiców sprawiłaby, iż wyszłoby jeszcze gorzej.