Mioduski: Bardziej opłaca się... nie być mistrzem
2017-05-06 17:08:28; Aktualizacja: 7 lat temuWłaściciel i prezes Legii Warszawa, Dariusz Mioduski, w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” opowiedział o planach klubu ze stolicy.
Legioniści mają duże szanse naobronę tytułu mistrzowskiego z zeszłego sezonu, choć oczywiścierywale nie oddadzą jej go bez walki. Obecnie podopieczni JackaMagiery zajmują trzecie miejsce w tabeli, tracąc cztery punkty dopierwszej Jagiellonii Białystok, która rozegrała już jednak swojespotkanie w tej kolejce. Zdobycie mistrzostwa przez Legięskutkowałoby oczywiście zupełnie innymi krokami na rynkutransferowym niż w przypadku braku tytułu.
- Czy zaszalejępodczas okienka w razie sięgnięcia po mistrzostwo? Gra jest wartaświeczki, ale to nie będzie szaleństwo, tylko przemyślanedecyzje. (…) Rozmawiamy. Nie będziemy działać na zasadzie:„Szalejmy, może się uda”. Będziemy kupować dobrych piłkarzy.
- Jesteśmy klubem, który musi dobrzewspółpracować z piłkarzami i agentami, żeby rozumieli, co chcemyosiągnąć, żeby wiedzieli, że nikt nigdy nie jest nie nasprzedaż. Będzie rotacja, ale ona nie może być szalona. Zawszesprzedaje się najlepszych, a nie najgorszych. Za nich trzebauzyskiwać środki, które pozwolą sprowadzić zastępców. Jeśli,nie daj Boże, nie zdobędziemy mistrzostwa, to presja na zmianybędzie większa. Jeśli się uda, będziemy wzmacniać skład, a nieosłabiać - przyznał Mioduski.
- Mistrzostwo skutkujeujemnym bilansem finansowym dla klubu, bardziej opłaca się... niebyć mistrzem, ale to bez znaczenia. To dla nas furtka do LigiMistrzów. Pieniądze na premie też się znajdą - dodał działacz.