Mioduski: Nie ma kasy. Zaczynamy od poziomu zero

Mioduski: Nie ma kasy. Zaczynamy od poziomu zero fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek
Źródło: Przegląd Sportowy

Właściciel i prezes Legii Warszawa, Dariusz Mioduski, opowiedział w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” o sytuacji finansowej mistrzów Polski.

Poprzedni rok był dla legionistów niezwykle udany. Warszawiacy sięgnęli po mistrzostwo Polski, po czym wywalczyli historyczny awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. To wiązało się oczywiście z wielkim jak na rodzime warunki zastrzykiem gotówki. Mioduski dał jednak do zrozumienia, że w klubie nie jest tak kolorowo, jak niektórzy myślą. 

- Legia wydawała więcej niż miała? Tak, w dodatku w nierozsądny sposób. Nie mam problemu, by inwestować pieniądze, które mamy, a nawet zadłużać się, by podnieść jakość piłkarską, ale trzeba to robić w taki sposób, by nie zachwiać stabilnością klubu, jeżeli coś pójdzie nie tak.

(…) - Z pieniędzy zarobionych w Lidze Mistrzów oddaliśmy ITI 20 milionów złotych, reszta rozeszła się głównie na wcześniejsze zobowiązania. W tym samym czasie zaciągnęliśmy zewnętrzny dług o wartości 30 mln zł. Gdybyśmy nie dostali się do Ligi Mistrzów, klub miałby kilkadziesiąt milionów złotych zadłużenia wobec różnych instytucji i brak planu, jak go pokryć. Liga Mistrzów, z finansowego punktu widzenia, ustabilizowała klub. Dziś mogę powiedzieć: nie ma kasy, zaczynamy od poziomu zero, muszę się troszczyć o pomostowe finansowanie, żeby zachować bieżącą płynność, ale sytuacja jest stabilna. Daje poczucie bezpieczeństwa - przyznał Mioduski, dodając, że pieniądze z kolejnej raty z UEFA są już w zasadzie wydawane.

Działacz wbił też małą szpilkę Bogusławowi Leśnodorskiemu, odnosząc się do jego słów o 15 kilogramach nadwagi, jakich nabawił się będąc wcześniej prezesem:

- Wnioski wydają się oczywiste. Trzeba było mniej czasu spędzać na sutych i zakrapianych kolacjach, a więcej na normalnej pracy. Wtedy nie byłoby problemów z wagą, a i czas na chrzciny by się znalazł. Mówiąc całkiem poważnie, praca jest bardzo intensywna, ale do wykonania. Lubię takie wyzwania, nie mam problemów z robieniem dziesięciu rzeczy na raz.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] „Duży błąd sędziów”. Chodzi o akcję bramkową Wisły Kraków w finale Pucharu Polski „Duży błąd sędziów”. Chodzi o akcję bramkową Wisły Kraków w finale Pucharu Polski Wisła Kraków chciała bardziej. Puchar Polski dla „Białej Gwiazdy” [WIDEO] Wisła Kraków chciała bardziej. Puchar Polski dla „Białej Gwiazdy” [WIDEO] Piłkarski kryminał w wykonaniu zawodnika Pogoni Szczecin. To będzie mu długo wypominane [WIDEO] Piłkarski kryminał w wykonaniu zawodnika Pogoni Szczecin. To będzie mu długo wypominane [WIDEO] „Kibicowskie zdjęcie roku”. Wyjątkowy obrazek przy okazji finału Pucharu Polski [FOTO] „Kibicowskie zdjęcie roku”. Wyjątkowy obrazek przy okazji finału Pucharu Polski [FOTO] Rafał Gikiewicz zachwycony piłkarzem Wisły Kraków. „Gra Lobotkę” Rafał Gikiewicz zachwycony piłkarzem Wisły Kraków. „Gra Lobotkę” Sandro Tonali usłyszał wyrok za obstawianie spotkań w Anglii [OFICJALNIE] Sandro Tonali usłyszał wyrok za obstawianie spotkań w Anglii [OFICJALNIE] Efektowna oprawa kibiców Wisły Kraków w finale Pucharu Polski [FOTO] Efektowna oprawa kibiców Wisły Kraków w finale Pucharu Polski [FOTO]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy