Pion sportowy Burnley musi się wziąć do roboty, bo na obecnym etapie sezonu ekipa prowadzona przez Seana Dyche'a zamyka ligową tabelę i ma cztery punkty straty do siedemnastego Norwich City. Na korzyść ekipy z Turf Moor działa fakt, że mają kilka meczów zaległych.
Mimo to sytuacja nie wygląda zbyt kolorowo, dlatego potrzebne są wzmocnienia, tym bardziej że z drużyną pożegnał się niedawno Chris Wood. Doświadczony napastnik za 30 milionów euro przeniósł się do jednego z bezpośrednich rywali w walce o byt w elicie, czyli Newcastle United.
Co zatem w tej sytuacji zrobią „The Clarets”? Szukają zastępstwa i na radarach już znalazł się Wout Weghorst z VfL Wolfsburg, za którego szykowana jest oferta. Holender to jednak niejedyny gracz, który może zasilić zespół z Turf Moor.
Według między innymi „The Athletic” drugim wzmocnieniem ma być Mislav Oršić.
Chorwat, od kilku lat lider Dinama Zagrzeb, latem budził zainteresowanie między innymi Arsenalu, ale również i Tottenhamu. Ostatecznie jednak do tych transakcji nie dochodziło. Teraz ma być inaczej.
Dużą determinację w sprawie przejawia zresztą sam zawodnik, a Burnley, które szuka wzmocnień ofensywy, widzie w nim idealne rozwiązanie. Dużym atutem Oršicia jest fakt, iż może grać nie tylko na skrzydle, ale też i na środku ataku.
29-latek, znany między innymi z tego, że zaaplikował trzy bramki Tottenhamowi w fazie pucharowej Ligi Europy, pożegnał się już ze sztabem szkoleniowym i kolegami z szatni Dinama Zagrzeb. Choć warunki nie zostały jeszcze ustalone, to z każdej ze stron jest wola, by się dogadać. Okno transferowe na Wyspach Brytyjskich zamyka się 31 stycznia.
14-krotny reprezentant Chorwacji rozegrał w tym sezonie łącznie 31 meczów, notując dziewięć bramek i pięć asyst.