Młode talenty: cz. 55 [Mark Hornschuh]

Jednego dnia jesteś wymiataczem w A-klasie, następnego dnia ktoś bierze Cię na trening zespołu rezerw i mianuje asystentem do spraw przenoszenia bramki i napojów starszych kolegów. Czas na wejście w dorosłą pił(...)

Jednego dnia jesteś wymiataczem w A-klasie, następnego dnia ktoś bierze Cię na trening zespołu rezerw i mianuje asystentem do spraw przenoszenia bramki i napojów starszych kolegów. Czas na wejście w dorosłą piłkę, czas w naszym cyklu na Marca Hornschuha.

Śmiało wysuwam tezę, że Marc już od małego musiał szaleć na punkcie piłki nożnej. Od 3 roku życia uczęszczał bowiem na zajęcia szkółki piłkarskiej TuS Körne. Losy związały go z jego obecnym klubem – Borussią Dortmund - w 2002 roku. Tak jak każdy nastolatek przechodził kolejne szczeble kariery, aż przed rozpoczęciem sezonu 2008/2009, w wieku 17 lat dostał szansę treningów z II ekipą Borussii Dortmund. Dobra postawa zaowocowała podpisaniem z nim profesjonalnego kontraktu. Na swój pierwszy debiutancki występ musiał jednak poczekać pół roku, do spotkania z rezerwami Werderu Brema – zmienił wtedy po pierwszej połowie Nedima Hasanbegovicia. Obecnie widnieje w szerokim składzie pierwszego zespołu i coraz częściej dostaje szansę na podpatrzenie gry doświadczonych Matta Hummelsa czy Patricka Owomoyeli.

Jeśli idzie o karierę reprezentacyjną to klaruje ona się z goła odmiennie. Hornschuh bowiem już od najmłodszych lat stanowił trzon defensywy juniorskich reprezentacji Niemiec. Zaczynał od kadry U-15, obecnie występuje w U-19. Jak dotąd może poszczycić się aż 35 meczami na arenie międzynarodowej. Jego niewątpliwym atutem jest wszechstronność – oprócz naturalnej dla niego pozycji stopera może też pełnić rolę defensywnego pomocnika lub bocznego obrońcy.

Przemek Majchrzak