Młodzieżowy reprezentant Włoch zawiesił karierę, żeby studiować na Harvardzie. „Uważają, że jestem szalony”
2021-03-27 18:23:01; Aktualizacja: 3 lata temuAlessandro Arlotti postanowił zawiesić karierę piłkarską. Wszystko po to, aby rozpocząć studia na Harvardzie - informuje GQ Italia.
We wrześniu 2020 roku urodzony w Nicei zawodnik zamienił AS Monaco na Pescarę. Wydawało się wtedy, że w nowym klubie jego kariera może nabrać rozpędu.
Rzeczywiście tak się stało, bo Alessandro Arlotti zadebiutował nie tylko w Primaverze, ale miał również okazję pojawić się na ławce rezerwowych pierwszej drużyny. Zaplecze włoskiej ekstraklasy to może nie futbolowe salony, ale jednak dobre miejsce do tego, by się rozwijać oraz w konsekwencji, przyciągnąć uwagę zagranicznych skautów.
Z pozoru mogło wydawać się zatem, że kariera napastnika rozwija się modelowo i jeśli wszystko pójdzie dobrze, to wkrótce być może będziemy mieli okazję obserwować go w zdecydowanie lepszych klubach, niż Pescara. Nie był to bowiem gracz pierwszy z brzegu, ale ktoś, kto miał okazję występować w reprezentacji Włoch do lat 18.Popularne
Wreszcie nastąpiła zimowa przerwa, w której to niespełna 19-latek miał czas na przemyślenia. Wtedy to zaczął się zastanawiać, czy może zamiast piłki, nie lepiej byłoby postawić na edukację. Był bowiem zdania, że nauka nigdy nie sprawiała mu większego problemu. Przyznał przy tym, że lwia w tym zasługa rodziców, którzy pomagali mu w szkole przy okazji patowych momentów.
Jego okres w Pescarze był naprawdę trudny, dlatego też rozważając wszystkie za i przeciw doszedł do wniosku, że złoży odpowiednie dokumenty na uczelnię. Zresztą nie byle jaką, bo znany nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale i całym świecie, a więc prestiżowy Harvard.
Arlotti postanowił, że spróbuje swoich sił na ekonomii. Niemałe było jego zaskoczenie, kiedy okazało się, że jego aplikacja została rozpatrzona pozytywnie. Wtedy to dopiero stanął przed ogromnym dylematem, bo władze jednej z najlepszych uczelni na świecie, nakazały mu, aby określił się, co do tego, czy zamierza tam studiować.
Włoch doszedł do wniosku, że to właśnie nauka będzie dla niego kluczem do sukcesu, a co za tym idzie, zdecydował się podjąć studia. Urodzony w Nicei zawodnik podziękował więc Pescarze i udał się do Stanów Zjednoczonych. Nie wyklucza jednak, że po ukończeniu edukacji postara się wrócić do futbolu.
- Wielu nazywa mnie szalonym. Tak naprawdę to ja niewiele wiem o swojej przyszłości. Ba, właściwie to ja nic o niej nie wiem. Mam dopiero 18 lat (2 kwietnia skończy 19 lat) i chcę szukać wyzwań. Zrobię wszystko, aby ukończyć szkołę do 21. roku życia, a potem zobaczymy. Może znów piłka nożna? Kto wie - pyta Arlotti.
Napastnik nie do końca pożegna się jednak z futbolem. Będzie bowiem należał do drużyny piłkarskiej, która podlega pod Uniwersytet Harvardzki. Występuje ona zresztą w uczelnianych rozgrywkach, co może z kolei okazać się trampoliną nawet do Major League Soccer.
Nie będzie to może Serie A, ale i tam będzie on musiał nieźle się napocić, żeby osiągnąć zamierzony sukces i zwrócić uwagę odpowiednich osób.