Mógł wrócić do Lecha Poznań? „Słyszałem o tym od agenta”
2024-12-02 12:56:02; Aktualizacja: 56 minut temuLech Poznań miał pod koniec poprzedniego sezonu możliwość pozyskania Krystiana Palacza. Ostatecznie z tej okazji nie skorzystano, a na temat całej sytuacji gracz Motoru Lublin opowiedział na łamach dziennikwschodni.pl.
Lech Poznań dysponuje akademią znaną w całej Europie. Między innymi dlatego wiele polskich klubów korzysta z piłkarzy, którzy w przeszłości mieli z nią do czynienia. Beneficjentów można spotkać tak w Ekstraklasie, jak i na niższych szczeblach rozgrywkowych.
Jednym z nich jest niewątpliwie Krystian Palacz. To nominalny lewy defensor, obecnie przywdziewający trykot Motoru Lublin. Przy Bułgarskiej rozegrał raptem trzy spotkania.
Nie miał zbyt wielkich szans na regularne występy w stolicy Wielkopolski, choć jeszcze kilka miesięcy temu widniała klauzula, pozwalająca mu na powrót do wspomnianej ekipy. Opowiedział o tym na łamach dziennikwschodni.pl.Popularne
- Lech miał opcję, ale tylko do końca maja 2024 roku. Ja słyszałem o tym od mojego menedżera, ale tak naprawdę nikt się ze mną nie kontaktowałem w tej sprawie i żadnych rozmów czy nawet sygnałów, że taki temat jest nie było - stwierdził.
Opowiedział też o kulisach przenosin do beniaminka Ekstraklasy.
- Motor to była dla mnie najlepsza propozycja, jaką dostałem po wypożyczeniu do Sandecji Nowy Sącz. Miałem jeszcze umowę z Lechem, ale wiedziałem, że zacząłbym rozgrywki w drugiej drużynie, która występował w drugiej lidze. Motor się jednak odezwał, zadzwonił do mnie trener Feio i później wszystko potoczyło się bardzo szybko. Miałem jeszcze oferty z dwóch innych klubów, ale właśnie ta z Motoru była najlepsza i najbardziej klarowna.