„Mogłem dołączyć do Arsenalu w 2011 roku”
2017-09-21 08:45:31; Aktualizacja: 7 lat temu Fot. Transfery.info
Określany niegdyś mianem jednego z największych talentów piłkarskich Belgii Mehdi Carcela-González wyjawił, że jego kariera mogła się potoczyć zupełnie inaczej.
„Kanonierzy” poszukiwali nowego skrzydłowego, który występowałby nominalnie na lewej stronie boiska. Ich głównym celem transferowym był wtedy Eden Hazard. Frustracja fiaskiem rozmów w sprawie jego zakontraktowania sprawiła, że Arsène Wenger zwrócił swoją uwagę na kolejny talent z Belgii.
W rozmowie z „Sport/Foot” 28-latek wyjawił, co dokładnie wydarzyło się tamtego lata, kiedy ostatecznie został ogłoszony nowym nabytkiem Anży Mahaczkała. Wtedy najlepiej zarabiającym piłkarzem na świecie był ich zawodnik, Samuel Eto'o.
- W 2011 roku, kiedy wahałem się pomiędzy Marokiem a Belgią, otrzymałem oferty z Arsenalu, Marsylii czy Benfiki. Vicente del Bosque, ówczesny selekcjoner Hiszpanii, zaproponował mi również grę w reprezentacji U-21 tego kraju - oznajmił reprezentant Maroka.
- Real Madryt wywierał na mnie presję, żebym wybrał pomiędzy Belgią, a Hiszpanią - żeby nie opuszczać drużyny w połowie sezonu na rozgrywki Pucharu Narodów Afryki. Negocjacje trwały w najlepsze i wtedy doszło do nieszczęśliwego incydentu.
Wspomniany incydent miał miejsce 17 maja, kiedy ówczesny lewy obrońca Toronto Chris Mavinga kopnął 28-latka w twarz. Następstwem tego starcia były liczne złamania kości na twarzy skrzydłowego.
Od tamtego momentu kariera Carceli-Gonzáleza została wyraźnie zahamowana. Najlepiej obrazował to pierwszy trening z Anży, który zawodnik określa jako „katastrofalny”. Dodajmy, że tamtego lata Arsenal ostatecznie zakontraktował Gervinho.
Mehdi François Carcela-González jest obecnie zawodnikiem Olympiakosu. Po opuszczeniu Anży w 2013 roku grał później w Standardzie Liège, Benfice oraz Granadzie. Ma na koncie 17 występów w seniorskiej reprezentacji Maroka.