„Mogliśmy mieć Piątka, ale woleliśmy innego Polaka”
2018-11-21 09:42:01; Aktualizacja: 6 lat temuOkazuje się, że Krzysztof Piątek mógł trafić do Serie A jeszcze wcześniej niż tego lata.
Napastnik Genoi był pod obserwacją kilku klubów i po bardzo udanym sezonie w Cracovii postanowili sięgnąć po niego właśnie „Grifoni”. Losy piłkarza mogły potoczyć się jednak zupełnie inaczej, bowiem już rok wcześniej uważnie przyglądali mu się skauci... Sampdorii. Do transferu ostatecznie nie doszło, ponieważ rywalizację z Piątkiem wygrał inny Polak.
- Niesamowite jest to, że Piątek był dla nas alternatywą dla Kownackiego - wyznał w wywiadzie dla „Radio Marte” prezydent „Blucerchiatich”, Massimo Ferrero.
- Widzieliśmy ich obu w akcji i zdecydowaliśmy się postawić na Kownackiego, ponieważ to był nasz pierwszy wybór. Mam jednak nadzieję, że Piątek utrzyma swoją formę na długi czas, może w końcu zobaczę uśmiech u [prezydenta Genoi] Preziosiego! Liczę też na to, iż derby sprawią wiele radości mieszkańcom Genui [zostaną one rozegrane w najbliższą niedzielę - przyp. red.].Popularne
Piątkowi udało się z miejsca wywalczyć pozycję w wyjściowym składzie Genoi, a swoją wysoką formą przyciągnął uwagę większych ekip. Inaczej jest w przypadku Kownackiego, który co prawda gra coraz częściej, ale nierzadko zdarza się, iż musi cierpliwie czekać na swoją szansę w związku z tym, że w ataku Sampdorii najważniejszą postacią jest Fabio Quagliarella.
- Quagliarella? Jego kontrakt jest ważny do końca sezonu, ale pamiętam o nim, spotkamy się po świętach. W styczniu zdecydujemy współnie, na spokojnie, co robić dalej. Jeśli będzie chciał zostać, zostanie. Jeśli nie, pozwolimy mu odejść. To mistrz i właśnie dlatego wciąż tyle z siebie daje.