Moise Kean nagle upadł na murawę. Wcześniej zderzył się z Pawłem Dawidowiczem

2025-02-23 17:19:48; Aktualizacja: 59 minut temu
Moise Kean nagle upadł na murawę. Wcześniej zderzył się z Pawłem Dawidowiczem Fot. TV
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Transfery.info

W niedzielnym meczu ligi włoskiej Hellas Verona pokonał Fiorentinę 1:0. Spotkania nie dokończył Moise Kean, który w pewnym momencie upadł na murawę.

Hellas Verona podejmował Fiorentinę w meczu 26. kolejki Serie A. Moise Kean znalazł się w podstawowym składzie „Violi” na tę potyczkę, ale nie dotrwał na murawie do końca spotkania. W jednej z mających miejsce w drugiej połowie akcji napastnik walczył o piłkę i uderzył głową w kolano Pawła Dawidowicza.

Sytuacja była przypadkowa. Pierwotnie bliżej zawodnika „Violi” był inny gracz Hellasu i przepchnięty przez niego, upadając, trafił w reprezentanta Polski.

Kean otrzymał pomoc medyczną, ale wrócił na murawę. Niestety jakiś czas po tym, nieatakowany przez nikogo, upadł na boisko. Można przypuszczać, że to efekt wcześniejszego incydentu. Wyglądało to niebezpiecznie.

Do 24-latka doskoczyli inni piłkarze, a następnie - sztab medyczny. Włoch został zniesiony z murawy na noszach i jak podają media z Półwyspu Apenińskiego - przewieziony do spitala. Niebawem pewnie pojawią się bardziej szczegółowe doniesienia na temat jego stanu zdrowia.

Kean trafił do Fiorentiny latem z Juventusu za 13 milionów euro plus bonusy.

Zawodnik rozgrywa bardzo udany sezon, bo z dorobkiem 15 goli znajduje się w czubie klasyfikacji strzelców Serie A.

W niedzielę ostatecznie triumfował Hellas, który zwyciężył 1:0. Antoine Bernede trafił do siatki w piątej minucie doliczonego czasu gry.