„Moje serce jest niebieskie” - czy Željko Sopić zamieniłby Widzew Łódź na Dinamo Zagrzeb?

2025-04-19 07:25:48; Aktualizacja: 1 dzień temu
„Moje serce jest niebieskie” - czy Željko Sopić zamieniłby Widzew Łódź na Dinamo Zagrzeb? Fot. Norbert Barczyk / PressFocus
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Goal.pl

Željko Sopić, szkoleniowiec Widzewa Łódź, udzielił obszernego wywiadu portalowi Goal.pl, w którym odniósł się, między innymi, do ostatnich plotek łączących go z objęciem Dinama Zagrzeb.

W połowie marca Widzew Łódź ogłosił zatrudnienie Željko Sopicia. Na papierze wyglądało to na ciekawy ruch - w ostatnim czasie z sukcesami prowadził on HNK Rijeka, gdzie w 44 spotkaniach uzyskał średnią dwóch punktów na mecz.

W Polsce Chorwat dobrze rozpoczął - po 2:0 wygrał z Piastem Gliwice i Lechią Gdańsk, ale w ostatniej kolejce musiał uznać wyższość Korony Kielce.

Szkoleniowiec z Widzewem związał się kontaktem do połowy 2027 roku, ale na początku kwietnia media obiegła zaskakująca informacja, że przygoda 50-latka z polskim klubem może okazać się wyjątkowo krótka. Portal 24sata.hr zaczął łączyć go z objęciem Dinama Zagrzeb, gdzie miałby zostać następcą Fabio Cannavaro. Szkoleniowiec szybko zdementował te plotki, a o tym, że Chorwat nigdzie się z Widzewa nie rusza, zapewniał także Piotr Koźmiński.

Temat ten został poruszony także w ostatnim wywiadzie 50-latka dla portalu Goal.pl. Jak się okazuje, była to jedynie medialna plotka, a nie poważne zainteresowanie ze strony 25-krotnego mistrza Chorwacji.

- To nie jest żaden nius typu: Dinamo rozważa zatrudnienie Željko Sopicia, tylko wirtualno-medialne przymiarki do klubu. Została zrobiona ankieta, z której wynikało, że jakiś procent kibiców widziałoby mnie na tym stanowisku. Gazeta zrobiła wokół tego artykuł, który później zaczął być cytowany w polskich mediach i żył własnym życiem. Tylko, że to nie wykracza poza plotki. W świecie piłki codziennie one powstają. Gdybyśmy mieli mówić o konkretach, nie miałem żadnego telefonu z Dinama - powiedział Sopić.

Czy gdyby jednak otrzymał on taką propozycję, to odszedłby do Dinama? To pytanie nie było dla Sopicia łatwe.

- Przede wszystkim – mam kontrakt w Widzewie. Ale abstrahując od tego, to bardzo trudne pytanie. Urodziłem się w tym mieście i jestem kibicem tego klubu. Gdy ludzie pytają mnie o Dinamo, nie jestem w stanie wydusić z siebie jakichś jednoznacznych deklaracji. To klub będący w moim sercu. Moje serce jest niebieskie. Gdybym powiedział coś innego, to bym skłamał. Dziś mogę powiedzieć jedno: nikt do mnie z Dinama nie zadzwonił. Gdyby to zrobił, nie wiem, co bym odpowiedział. Natomiast bez sensu dziś się nad tym, bo byłoby to myślenie o czymś kompletnie wirtualnym. Równie dobrze można by się zastanawiać, co bym zrobił, gdyby zadzwonił Real Madryt - powiedział 50-latek.

Cała rozmowa z Željko Sopiciem dostępna jest tutaj.