Motor Lublin chciał piłkarza Rakowa Częstochowa
2024-09-13 15:04:06; Aktualizacja: 3 tygodnie temuMotor Lublin tego lata myślał nad transferem nowego skrzydłowego. Jak się okazuje, w gronie kandydatów do wzmocnienia tej pozycji znajdował się między innymi Jakub Myszor z Rakowa Częstochowa - poinformował Tomek Pluta z Matchday.pl. Ostatecznie został on wypożyczony do pierwszoligowego Ruchu Chorzów.
Wyczekiwany awans do Ekstraklasy zmusił działaczy Motoru Lublin do przeprowadzenia stosownych wzmocnień. Tegoroczny beniaminek podczas letniego okna transferowego sprowadził do siebie między innymi Krzysztofa Kubicę, Kaana Caliskanera czy także Sergiego Sampera. W planach znajdował się jednak również transfer nowego skrzydłowego.
Tego założenia nie udało się jednak zrealizować, choć klub z województwa lubelskiego całkiem intensywnie nad tym pracował. Nie jest tajemnicą, że na liście życzeń Motoru znajdował się między innymi Serhij Krykun. Obie strony nie dogadały się jednak w sprawie końcowych warunków finansowych, dlatego też finalnie został on wypożyczony z Piasta Gliwice do Stali Mielec.
Zainteresowanie drużyny dowodzonej przez trenera Mateusza Stolarskiego wzbudził również Tomasz Wójtowicz. 20-latek był łakomym kąskiem także dla innych polskich zespołów, ponieważ ściągnąć chciała go Jagiellonia Białystok oraz Lechia Gdańsk, do której ostatecznie trafił.Popularne
Na wspomnianej dwójce grono kandydatów jednak się nie kończy. Jak się okazuje, Motor z myślą o wzmocnieniu pozycji skrzydłowego wymownie spoglądał także w kierunku Jakuba Myszora z Rakowa Częstochowa. Według informacji podanych przez Tomasza Plutę z Matchday.pl temat ten był brany pod uwagę, a zainteresowanie 22-latkiem było całkiem poważne.
Myszor finalnie wzmocnił pierwszoligowy Ruch Chorzów, dołączając do drużyny dowodzonej przez trenera Dawida Szulczka w ramach wypożyczenia.
„W środowisku piłkarskim pojawiła się jeszcze informacja, że Motor był poważnie zainteresowany Jakubem Myszorem, który kilka dni temu został wypożyczony z Rakowa Częstochowa do Ruchu Chorzów. Przypomnijmy również, że testowany był Kamil Orlik, ale nie zdecydowano się na podpisanie go. Teraz testowany jest 24-letni Holender Bradly van Hoeven” - mogliśmy przeczytać.
Motor po Kamilu Orliku testuje zatem jeszcze jednego zawodnika, którym jest wspomniany Bradly van Hoeven. Holender po ostatnim rozstaniu z Almere City ma swoją kartę w ręku, dlatego też można go pozyskać bez kwoty odstępnego. Być może to właśnie on będzie wzmocnieniem na pozycję skrzydłowego.