Motor Lublin gotowy na największy transfer! „To może być taki pierwszy zawodnik”

2025-04-01 10:34:50; Aktualizacja: 1 dzień temu
Motor Lublin gotowy na największy transfer! „To może być taki pierwszy zawodnik” Fot. Marta Badowska / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Tomasz Ćwiąkała [YouTube]

Motor Lublin chciałby zaznaczyć swoją obecność na europejskim rynku transferowym. Główną rolę w tym odegrać ma Filip Luberecki. Jak przyznał agent piłkarza Maciej Zieliński w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą, w klubie doskonale wiedzą, że 19-latek może zapewnić rekordową sprzedaż i są na nią gotowi.

Priorytetowy cel Motoru Lublin, jakim było utrzymanie w Ekstraklasie, w klubie mogą uznać za spełniony. Działacze pracują więc już nad następną kampanią, którą poprzedzi oczywiście letnie okno transferowe.

W jego trakcie może dojść do kilku znaczących zmian w kadrze zespołu dowodzonego przez trenera Mateusza Stolarskiego. Z pewnością beniaminek sięgnie po stosowne wzmocnienia i przy okazji pożegna się z niektórymi zawodnikami.

Niewykluczone, że latem z Motoru odejdzie Filip Luberecki. Urodzony w 2005 roku lewy obrońca rozgrywa swój debiutancki sezon na poziomie Ekstraklasy i trzeba przyznać, że wyśmienicie wykorzystuje otrzymaną od losu szansę, ponieważ już po zaledwie kilku miesiącach gry przykuł uwagę zagranicznych zespołów.

Zimą w gabinetach drużyny z województwa lubelskiego pojawiła się konkretna oferta ze Sturmu Graz. Wedle medialnych doniesień łącznie z bonusami klub mógłby zarobić na tej transakcji ponad milion euro. Ostatecznie strony nie doszły do porozumienia, o czym w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą opowiedział Maciej Zieliński, a więc agent Lubereckiego.

- Była w styczniu oferta ze Sturmu Graz, który go chciał. To jest mistrz Austrii, to nie jest przypadkowy klub i przez jakiś czas walczył o niego. Tam duże były rozbieżności. Generalnie układanka była taka, że on przychodzi i jest pół roku przygotowywany. U nich całą rundę jesienną Lavalée grał na lewej obronie i grał solidnie. Taki miał być też układ teraz, że Lavalée jest podstawowym zawodnikiem, a Filip się po prostu wdraża. To jest bezpieczny układ uważam dla zawodnika - powiedział.

Nie oznacza to jednak, że działacze zabarykadowali się z Lubereckim i chcą odrzucać każdą następną ofertę.

Otóż zdaniem agenta piłkarza w Motorze panuje przekonanie, że młodzieżowy reprezentant Polski może być pierwszym zawodnikiem w historii klubu, który zapewni mu rekordowy zysk ze sprzedaży i przy okazji otworzy furtkę na europejski rynek transferowy.

Motor zamierza zbudować historię sprzedażową, która w przyszłości zdecydowanie ułatwiłaby mu funkcjonowanie na rynku. Obecnie takiej nie posiada.

- Nie udało się, ale wierzę, że w kolejnych okienkach ten transfer nadejdzie, bo w Motorze też sobie zdają sprawę, tak jak przynajmniej rozmawiamy z nimi, że to może być taki pierwszy zawodnik, który otworzy Motor sprzedażowo na lepsze ligi, a to jest ważne dla historii budowania klubu, budowania historii sprzedażowej - podsumował.

Luberecki w bieżącym sezonie rozegrał 22 spotkania, a w nich zanotował gola oraz asystę. Na co dzień na swojej pozycji rywalizuje z Krystianem Palaczem. Umowę ma ważną do 31 grudnia 2025 roku. Za jakiś czas klub powinien jednak ogłosić przedłużenie terminu.