Motor Lublin przegrał walkę o obrońcę z ligowym rywalem [POTWIERDZONE]

2025-08-22 07:55:04; Aktualizacja: 55 minut temu
Motor Lublin przegrał walkę o obrońcę z ligowym rywalem [POTWIERDZONE] Fot. FotoPyK
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Przegląd Sportowy Onet

Motor Lublin tego lata poszukiwał wzmocnień do defensywy, a na celowniku znalazł się Jakub Budnicki. Ostatecznie jednak środkowy obrońca wybrał ofertę z Korony Kielce, o czym w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” opowiedział jej dyrektor skautingu Jakub Dryś.

Jakub Budnicki po dwóch latach spędzonych w szeregach pierwszoligowego GKS-u Tychy trafił na radary drużyn występujących na poziomie Ekstraklasy.

Podczas letniego okna transferowego media najpierw połączyły środkowego obrońcę z przenosinami do Motoru Lublin, a następnie informowano o zwrocie akcji i możliwym transferze do Korony Kielce.

Tak też się stało. Pochodzący z Warszawy zawodnik wybrał ofertę klubu ze stolicy województwa świętokrzyskiego i podpisał z nim kontrakt do 30 czerwca 2028 roku z opcją przedłużenia o następne dwanaście miesięcy.

Czy rzeczywiście Motor też był w grze? Do tej pory były to medialne doniesienia, ale w rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” teraz potwierdził je Jakub Dryś, czyli dyrektor skautingu Korony.

- Zainteresowanie nim było, myśleli o nim w Motorze, kilka innych klubów też sondowało jego sytuację. Natomiast Kubie i jego agentowi spodobał się nasz pomysł, nasza wizja. Przekonała go struktura gry Korony, że w trójce obrońców będzie grał jako pół-prawy stoper, gdzie czuje się najlepiej. Kubę obserwowaliśmy na żywo w wielu meczach GKS-u Tychy. W zasadzie od ponad pół roku był wysoko na naszych listach rankingowych z opcji Polski - przyznał Dryś.

Budnicki po transferze do Korony rozegrał cztery spotkania. 24-latek w swoim debiucie zanotował dwie żółte kartki, co poskutkowało przedwczesnym zejściem z boiska. Mimo tego trener Jacek Zieliński ufa mu i regularnie na niego stawia.

Cała rozmowa z Jakubem Drysiem jest dostępna tutaj.