Mourinho po porażce Tottenhamu w Lidze Europy: W przerwie chciałem dokonać jedenastu zmian

W czwartkowy wieczór do gry wkroczyły zespoły rywalizujące w Lidze Europy. W jednym ze spotkań mierzyły się ze sobą jedenastki Royal Antwerpii i Tottenhamu.

Lepsi okazali się ci pierwsi, którzy sensacyjnie pokonali swoich rywali w stosunku 1-0.

Na gorąco po meczu do postawy swoich podopiecznych odniósł się menadżer stołecznego klubu, José Mourinho. Portugalczyk nie krył rozgoryczenia.

- Wszedłem w przerwie do szatni i chciałem dokonać jedenastu zmian. Niestety przepisy na to nie pozwalają. Nie zrobiłem też pięciu, bo obawiałem się jakiś nieprzewidzianych zdarzeń - powiedział.

- Jest tylko jedna osoba, którą można winić za ten słaby występ i jestem nią ja. To przecież ja wybrałem tych zawodników. Po pierwszej połowie chciałem coś poprawić zmianami, ale to nie wystarczyło. Myślę jednak, że zasługiwali na szansę. Mamy mocny zespół, więc to nie powinno nikogo dziwić - dodaje.

- Od początku byliśmy zbyt łatwi do przejrzenia. W drugiej połowie wyglądało to nieco lepiej, ale i tak nic nam tego nie przyszło. Za nami ciężki bój. Oni zasłużyli na zwycięstwo, a my na porażkę - zakończył.