Mourinho po wygranej z City. „Nie jestem tak złym menadżerem, jak niektórzy sądzą”

2018-04-07 23:15:11; Aktualizacja: 6 lat temu
Mourinho po wygranej z City. „Nie jestem tak złym menadżerem, jak niektórzy sądzą” Fot. Transfery.info

José Mourinho był zadowolony ze zwycięstwa nad „The Citizens” (3:2), ponieważ zdobyte trzy punkty przybliżają jego zespół do osiągnięcia celu, jakim jest zajęcie miejsca w pierwszej czwórce na zakończenie sezonu w Premier League.

Manchester United przeszedł długą drogę na Etihad Stadium, ale ostatecznie okazał się lepszy od lokalnego rywala i zgarnął niezwykle cenny komplet punktów, który przybliżył „Czerwone Diabły” do zapewnienia sobie udziału w kolejnej edycji Ligi Mistrzów.

Menadżer ekipy z Old Trafford nie krył po meczu rozczarowania po dwóch straconych bramkach. Portugalczyk mimo niekorzystnego rezultatu wierzył jednak w swój zespół, który w jego opinii prezentował się dobrze na tle piłkarzy Manchesteru City w przeciągu całego spotkania.

- Byłem bardzo zasmucony po pierwszym golu zdobytym przez City, ponieważ padł po rzucie rożnym. To była już trzecia bramka, jaką straciliśmy po tym stałym fragmencie  w starciu z tym przeciwnikiem w obecnym sezonie. Gdyby tego było mało, to ta sytuacja miała miejsce w momencie, w którym mecz był pod naszą całkowitą kontrolą - stwierdził Mourinho.

- Po drugiej straconej bramce ważne było utrzymanie pewności siebie. Co prawda w pierwszej połowie nie stworzyliśmy zbyt wielu sytuacji, ale utrzymywaliśmy kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi. Matić, Pogba i Herrera rozgrywali piłkę i utrzymywaliśmy się przy niej dłużej, niż inne drużyny, które mierzą się z Manchester City, dlatego wszystko zależało utrzymania pewności siebie i zastosowania nieco wyższego pressingu - powiedział 55-letni szkoleniowiec.

- W przerwie przypomniałem moim piłkarzom wiele sytuacji, w których jakiś zespół przegrywał 0:2 i potrafił odrobić straty. Trzeba też stwierdzić, że moi zawodnicy wierzyli w zwycięstwo i utrzymali odpowiednią formację. Osiągnięty rezultat jest dla nas bardzo ważny. Myślę, że matematycznie potrzeba nam jeszcze sześciu punktów, aby zakończyć sezon w pierwszej czwórce. To nasz główny cel. Jestem przekonany, że dzisiejsza wygrana jest fundamentalna pod tym względem. Mamy teraz dwa punkty przewagi nad Liverpoolem i mecz więcej do rozegrania. Mam nadzieję, że City wywiozą przynajmniej jeden punkt ze starcia z Tottenhamem - dodał Mourinho.

Portugalczyk miał świadomość, że ewentualna wygrana w derbach Manchesteru zapewniłaby ekipie z Etihad Stadium zwycięstwo w Premier League. Opiekun United jest przekonany, że jest to tylko kwestią czasu.

- Mam szansę pogratulować City tytułu mistrzowskiego. Oczywiście są teraz sfrustrowani, ponieważ chcieli tego dokonać dzisiaj. Gratuluję im jednak mistrzostwa, które zasłużenie zdobędą. Powiedziałem to samo Pepowi po meczu. Jego drużyna nie dała nam w tym sezonie żadnych szans. Cały czas powtarzam, że my jesteśmy lepsi niż rok temu, mamy więcej punktów i strzelonych goli oraz straciliśmy mniej bramek. Nie jesteśmy zespołem, o jakim myślą ludzie. Nie jesteśmy tak słabi, jak myślą ludzie. Ja nie jestem tak złym menadżerem, jak niektórzy sądzą. To samo dotyczy zawodników. Postaramy się udowodnić, że jesteśmy drugim najlepszym zespołem w kraju. Potrzebujemy do tego jednak punktów - powiedział menadżer „Czerwonych Diabłów”.

- Nawet jeśli Manchester United nie wygra tytułu przez najbliższych pięćdziesiąt lat,  to i tak pozostanie Manchesterem United. Jeżeli ja niczego nie wygram, to też pozostanę José Mourinho. Tak samo piłkarze. Jesteśmy szczerymi ludźmi i profesjonalistami. Jestem zadowolony, ponieważ te trzy punkty znacząco przybliżyły nas do zakończenia sezonu w pierwszej czwórce. Jestem również zadowolony przez wzgląd na kibiców, ponieważ dla nich rezultaty w pojedynkach z bezpośrednimi rywalami zawsze są istotne. Ostatnio pokonaliśmy Liverpool, Chelsea oraz Manchester City, co na pewno jest dla nich miłe. Mam nadzieję, że podczas spotkania z West Bromwich Albion na Old Trafford będzie nam towarzyszyła dobra atmosfera, ponieważ potrzebujemy sześciu „oczek”, żeby zakończyć sezon w czołowej czwórce. Zdobycie trzech niemal będzie oznaczało osiągnięcie celu - zakończył Mourinho.